Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw wzniecał ogień, a później brał udział w gaszeniu pożaru

Marek Wojciekiewicz
Strażacy apelują, by wstrzymać się z pochopnymi ocenami do czasu wydania w tej sprawie prawomocnego wyroku przez sąd
Strażacy apelują, by wstrzymać się z pochopnymi ocenami do czasu wydania w tej sprawie prawomocnego wyroku przez sąd Marek Wojciekiewicz
Blady strach padł na właścicieli świeckich ogródków działkowych, jednak dzięki sprawnej akcji policji szybko udało się ująć domniemanego sprawcę podpaleń.

Świeccy kryminalni zatrzymali 20-latka podejrzanego o serię podpaleń, do których doszło w styczniu na terenie działek rekreacyjnych POD Relax, ulokowanych przy ulicy Sienkiewicza w Świeciu. Pożary pojawiały się w odstępach kilkudniowych, pierwszy 13 stycznia.

Spłonęły domki i gołębnik

Spłonął wtedy dom letniskowy i pełen ptaków gołębnik. Kolejny ogień wybuchł trzy dni później, a następny po tygodniu. Spłonęły wtedy dwa domki letniskowe, pożar pojawił się też w magazynach przy ulicy Hallera.

Na pięć lat za kraty

- Pokrzywdzeni swoje straty wycenili łącznie na kwotę 65 tysięcy złotych - informuje Maciej Rakowicz, rzecznik świeckiej policji. - Z zabezpieczonych w miejscach zdarzeń dowodów wynikało, że w każdym przypadku było to podpalenie. Policjanci ze Świecia zatrzymali podejrzewanego o ten czyn 20-latka. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia poprzez podpalenie. Teraz za te przestępstwa odpowie przed sądem, grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności - tłumaczy rzecznik.
Uczuciu ulgi jaka zapanowała w środowisku działkowców towarzyszyły ogromny szok i niedowierzanie, gdy okazało się, że podejrzewany o podpalenia mężczyzna był strażakiem i brał czynny udział w gaszeniu tych pożarów.
Wśród świeckich druhów także zapanowała ogromna konsternacja, wielu z nich przypuszcza, że w tle tej sytuacji, kryje się choroba psychiczna tego młodego człowieka.

Koszmar w Przysiersku

- Trudno wyrokować w tej chwili, mogę tylko zapewnić, że ten strażak miał aktualne wszystkie badania lekarskie, a w jego zachowaniu nie było niczego, co sugerowałoby chorobę psychiczną - zapewnia Mateusz Budzyła, prezes OSP Ratownik w Świeciu.
Na stronie internetowej tej jednostki zostało zamieszczone oświadczenie o zawieszeniu podejrzanego o podpalenia w prawach członka OSP do momentu wydania prawomocnego wyroku przez sąd.
Pod koniec 2011 roku mieszkańcy Przysierska niedaleko Świecia przeżyli podobny koszmar, wtedy sprawcą kilkunastu podpaleń okazał się 30-letni druh z miejscowej jednostki OSP, on także wzniecał ogień, by później brać udział w akcjach gaśniczych. Policyjne kroniki w całym kraju, każdego roku odnotowują kilka podobnych przypadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!