Najlepsze filmy 2018 roku. Podsumowanie mijającego roku w kinie
10. „Fuga”, reż. Agnieszka Smoczyńska, Polska
Alicja straciła pamięć. Nie pamięta, że ma męża, kilkuletniego syna, nie wie skąd pochodzi i jak brzmi jej prawdziwe imię. Według lekarzy nie jest to zwykła amnezja tylko tzw. fuga dysocjacyjna, zwana też „ucieczką histeryczną”. Kiedy Ala wraca do domu po kilkuletniej nieobecności, nikt zdaje się na nią nie czekać, jakby i jej u rodzinie było lepiej osobno. Oni bez trudu wypełnili lukę po matce, córce i żonie, ona bardziej niż stabilizacje, zaczęła cenić niezależność. Smoczyńska bierze w nawias tradycyjny wizerunek rodziny pokazując, że to najbliżsi są tymi, którzy potrafią zgotować nam najokrutniejsze piekło. Jest w tym obrazie coś z metafizycznego horroru, którego źródeł można szukać nie tylko w tajemniczym zaburzeniu, ale i w krajobrazach Dolnego Śląska. Smoczyńska wprowadza nas w ten dziwny świat, ale w nim nie porzuca, pokazując że czasem niepamięć może być jedynym sposobem, żeby zacząć od nowa.