Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Czarni Słupsk. Marcin Sałata: - Myślimy długofalowo, chcemy wprowadzać słupszczan do składu

Rafał Szymański
Marcin Sałata już na stanowisku generalnego menedżera.
Marcin Sałata już na stanowisku generalnego menedżera. Fot. Łukasz Capar
Rozmowa z Marcinem Sałatą, od początku lipca będącym generalnym menedżerem Energi Czarnych Słupsk.

- Co to za funkcja gene­ralny menedżer? Jeszcze takiej w Enerdze Czar­nych nie było.

- Generalny menedżer zajmuje się sprawami związanymi z zawodnikami, podpisywaniem kontraktów, rozmo- wami z nimi, połączeniem na linii prezes - klub i zawodnik, pomocą w organizacji życia klubu, sprawami związananymi z licencjami.

- Czarni jako słupski klub muszą oczywiście budować dobre stosunki z urzędem miejskim. Ty byłeś asystentem prezydenta miasta i odszedłeś, podobno skonfliktowany, z tego miejsca pracy...

- Ja z prezydentem Słupska mam dalej bardzo dobry kontakt, mam nadzieję, że prezydent miasta dalej mnie lubi. Od czasu do czasu, gdy jestem w urzędzie, staram się zajść do prezydenta, nigdy przede mną drzwi nie zamknął. Mile wspominam dwa lata pracy w ratuszu. Nie chciałbym, aby więcej plotkowano na ten temat. Mało osób zna praktyczny powód mojego odejścia z urzędu. Jeśli ktoś mnie prywatnie zapyta, to mu powiem. To nie są sprawy, o których można mówić publicznie, to rzeczy osobiste.

Cały, obszerny wywiad z Marcinem Sałatą oraz wywiad z prezesem klubu Andrzejem Twardowskim, przeczytasz w wtorkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza