Na testach w I-ligowym Zawiszy: Czech z przeszłością i młody Brazylijczyk

Trener Zawiszy Zbigniew Smółka o celach tego zgrupowania:

- Chodzi o to, że mamy zgrupowaną całą drużynę w jednym miejscu, skoszarowaną w hotelu. To już jest konkretny obóz, to nie są pojedyncze treningi, po których każdy rozjeżdżał się do domu. Mamy bardzo dużo analiz taktycznych w sali multimedialnej. Analizujemy sposób gry, nasze sparingi. Treningi dwa razy dziennie, cały czas na boisku. Na koniec obozu w sobotę sparing z Nielbą Wągrowiec. W niedzielę planowaliśmy wolne, ale myślę, że przesuniemy to na poniedziałek, a w niedzielę jeszcze treningi indywidualne.

Po sobotnim sparingu z Wisłą Płock (1:3) przedłużono testy z francuskim stoperem Jean-Yves M’voto Owomo oraz chorwackim bocznym obrońcą/pomocnikiem Nenadem Dediciem.

Od poniedziałku trener Zbigniew Smółka może obejrzeć w akcji kolejnych testowanych. To napastnicy.

Pierwszy z nich, to 28-letni czeski internacjonał Martin Fenin - 16 meczów w reprezentacji i 3 gole oraz 96 spotkań w Bundeslidze w Eintrachcie Franfurt i Energie Cottbus mówią same za siebie. Miał trafić do Juventusu Turyn. Występował też w FK Teplice i Slavii Praga, a ostatnio w III-ligowym Chemnitzer (w 2015 roku 2 mecze, 78 minut).

- Ma ciekawe CV, to mój pomysł, żeby go sprawdzić - mówi trener Smółka i dodaje: - Przez ostatnie trzy lata miał problemy, ale przyjrzymy mu się.

Te problemy, to alkohol, leki, depresja. Jesienią 2011 roku znalazł się w szpitalu po wypadnięciu z okna. Jeśli miałby zostać w Zawiszy, to musiałby wziąć się do roboty i szybko odbudować sportowo.

Jest też Brazylijczyk z holenderskim paszportem, 20-letni Junior Lima dos Santos, którego ostatnio testowała Olimpia Grudziądz. To wychowanek PSV Eindhoven, ostatnio w II-ligowym FC Eindhoven. Gra na pozycji lewego skrzydłowego, coś a la Luis Carlos, który dał się poznać w Zawiszy gdy grał w ekstraklasie, a który po powrocie z Portugalii trafił właśnie do Zagłębia Lubin.