Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na razie ekstremalnie jest w lesie

Dorota Sołdańska
Klucze do najnowocześniejszego skate parku w Polsce trafią w ręce członków Stowarzyszenia Sportów Ekstremalnych jeszcze w tym tygodniu.

Klucze do najnowocześniejszego skate parku w Polsce trafią w ręce członków Stowarzyszenia Sportów Ekstremalnych jeszcze w tym tygodniu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 49206" sub="Ziemia, z której w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku były usypane tzw. „hopki”, została przeniesiona z jednej z górek na teren przy parku rozrywki. Teraz cykliści sami muszą z niej uformować tor jazdy">Fani powietrznych akrobacji na rowerach typu BMX łyżworolkach i deskorolkach pod koniec 2005 roku postanowili przekonać Konstantego Dombrowicza, że warto postawić taki obiekt w naszym mieście. Prezydent zastrzegł jednak, że pieniądze ratusz może wyłożyć tylko na budowę zadaszonej hali. Wyposażenie natomiast muszą zorganizować sami skatowcy.

Dwumetrowa miska

Młodzi ludzie ze Stowarzyszenia Sportów Ekstremalnych stworzyli projekty zagospodarowania wnętrza. Zgodnie z nimi, w hali znajdzie się kilkanaście przeszkód. Najciekawsza z nich to tzw. „bowl”, czyli dwumetrowej wielkości miska, jedyna tego typu w kraju. Miasto szacuje, że z bydgoskiego hangaru będzie korzystać regularnie około stu miłośników sportów ekstremalnych. Hangar o wymiarach 100 na 30 metrów jest już zbudowany, działać będzie w Myślęcinku tuż obok wejścia do Ogrodu Fauny Polskiej, w miejscu dawnego kina samochodowego.

<!** reklama left>- Zgromadziliśmy już urządzenia, którymi moglibyśmy wyposażyć halę. Pozyskaliśmy też sponsorów, którzy chcą nam pomóc finansowo. Jesteśmy gotowi do działania. Teraz czekamy tylko na klucze do hali - twierdzi Jakub Stawnicki z bydgoskiego Stowarzyszenia Sportów Ekstremalnych.

- Odbiór skate parku trochę się opóźnił ze względów formalnych. Problemy zostały jednak pokonane i prawdopodobnie podpiszemy umowę z ratuszem jeszcze w tym tygodniu. Zaraz po tym spotkamy się z członkami stowarzyszenia - zapewnia Andrzej Kowalski, dyrektor handlowy LPKiW.

- Dopóki hala nie zostanie urządzona, miłośnicy BMX-ów, rolek i deskorolek korzystać mogą z sezonowego, starego, nie pokrytego dachem skate parku. Znajduje się on tuż obok parku rozrywki. Tam też przeniesiono ostatnio tzw. „hopki”, czyli górki uformowane z ziemi, na których można wykonywać przeróżne ewolucje na rowerach - wyjaśnia Katarzyna Kabacińska, rzeczniczka LPKiW w Myślęcinku.

Skoki w lesie

- Nowe miejsce jest znacznie lepsze. Wcześniej „hopki” znajdowały się na górce, na której jest się też stok narciarski. Niestety, to otwarty teren. Jeśli więc wiał silny wiatr, skoki były znacznie utrudnione. Gorzej też jeździło się, gdy świeciło intensywnie słońce. W lesie będziemy mieć o wiele lepsze warunki - uważa Jakub Stawnicki.

- Współpraca ze Stowarzyszeniem Sportów Ekstremalnych układa nam się znakomicie. Jego członkowie sami wychodzą z różnymi inicjatywami i angażują się w zagospodarownie terenu przeznaczonego do jazdy na rowerach, czy rolkach. Tak będzie również w przypadku usypania nowych „hopek” - mówi Andrzej Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!