Protestujący listonosze i reprezentujące ich związki zawodowe nie mogą porozumieć się z dyrekcją i ustalić podwyżek płac.
- W piątek zawiesiliśmy protesty do czasu poznania wyników warszawskich rozmów ze związkowcami - mówi Piotr Czaplicki, przywódca protestujących. - Dlatego w sobotę pracowaliśmy i roznosiliśmy zalegające u nas paczki i listy.
<!** reklama left>W niedzielę jednak stronom udało ustalić się jedynie, że reklamy będą roznosić zewnętrzne firmy, chyba że wyrażą na to zgodę listonosze, z którymi podpisywane będą osobne umowy-zlecenia.
Co do wysokości podwyżek płac niczego nie uzgodniono i dziś, już w towarzystwie mediatora, rozmowy z dyrekcja będą kontynuowane.
Sytuacja niepewności panuje w całym regionie. W Świeciu na przykład listonosze strajkują już od czwartku, ale podobnie jak koledzy z Bydgoszczy, przerwali strajk w sobotę i czekają na informacje z Warszawy. W Żninie natomiast pocztowcy, choć deklarują poparcie dla protestów, do nich nie przystąpili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?