Na koń i w knieje bieżaj

Komu myśliwskie tradycje miłe, a jeszcze czuje sentyment do koni, koniecznie powinien zwiedzić nową wystawę w Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle.

<!** Image 2 align=right alt="Image 36768" sub="Hasło do łowów podawali na rogu Sławomir Zgliński i Zbigniew Kowalski">O wystawie wszystko mówi jej tytuł - „Pod znakiem świętego Huberta”, choć nie wszystkie eksponaty są ściśle z łowiectwem związane. Prezentowane są także te związane z jeździectwem.

- To kolejna z ekspozycji poświęconych tradycjom naszego regionu - mówi dyrektor placówki Sławomir Łaniecki.

Wystawa została przygotowana wspólnym wysiłkiem muzeum, Koła Łowieckiego nr 113 w Nakle oraz kilku entuzjastów myśliwstwa i jeździectwa. Maciej Trzebiński dostarczył wypchane zwierzęta. Ze zbiorów Marka Holaka, miłośnika koni, pochodzą liczne eksponaty - m.in. XVI-wieczne końskie ostrogi, elementy uprzęży - związane z jeździectwem. W przygotowaniu wystawy pomogli też Wiesław Belczyński, Jarosław Borucki, Magdalena Głowacka, Rafał Iłejko, Medard Jakś, Mieczysław Komorski, Andzrej Kruszyński, Mirosław Pater, Zbigniew Sadowski, Antoni Zieliński oraz leśnictwo w Studzienkach. Uczestniczący w otwarciu ekspozycji spróbowali myśliwskiego bigosu na sarnim mięsie.