Mniejsza siła porządkowa

Rządzący oszczędzają. Tym razem na bezpieczeństwie obywateli. Funkcjonariusze zamierzają zwrócić uwagę politykom.

<!** Image 2 align=right alt="Image 132052" sub="Policjani się uśmiechają, ale wcale nie jest im do śmiechu. Funkcjonariuszy jest mało... tak samo, jak pieniędzy Fot. Dariusz Bloch">W przyszłym roku w całym kraju ma zabraknąć około 6 tysięcy funkcjonariuszy. Takie szacunki przedstawia NSZZ Policjantów. Według związkowców, na ulicach nie pojawi się 3 tys. funkcjonariuszy ze służby kandydackiej i nie będzie pieniędzy na zablokowane w tym roku przez rząd 3 tys. wakatów.

Pod koniec czerwca w całym kraju zatrudnionych było 98,5 tys. policjantów. W Kujawsko-Pomorskiem mamy 5186 funkcjonariuszy. Z tego 1091 pracuje w prewencji. Liczba wakatów w naszym regionie wynosi 240. Skala braków kadrowych może być znacznie większa, bo nie wiadomo, ilu policjantów zamierza przejść na emeryturę.

- W 2009 roku z kujawsko-pomorskiej policji odeszło 234 funkcjonariuszy - informuje aspirant Sławomir Ruge z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Do tej chwili nie wpłynął żaden raport dotyczący zwolnienia ze służby w 2010 roku.

<!** reklama>W projekcie budżetu na 2010 r. zaplanowano na realizację zadań i płace w policji 7,7 mld zł. To tylko 92,4 proc. tego, co policjanci otrzymali w tym roku. Przypomnijmy, że policyjny budżet w 2009 r., w ramach szukania oszczędności, uszczuplono o ok. 1,2 mld zł.

- Oszczędzanie na policji, to oszczędzanie na bezpieczeństwie obywateli. Czarno to widzę. Nie wiem, na czym można jeszcze w policji oszczędzać - mówi Jarosław Hermański, przewodniczący NSZZ Policjantów w Kujawsko-Pomorskiem.

Wśród mundurowych rośnie też niezadowolenie z powodu zaległości płacowych. Według szacunków NSZZ Policjantów, jest to ok. 150 mln zł. Chodzi, m.in., o zaległości w dopłatach do wypoczynku i za brak lokalu mieszkaniowego. Według MSWiA, mają zostać wypłacone w 2010 r. Związek zawodowy jest niezadowolony z działań, a raczej ich braku ze strony komendanta głównego policji generała Andrzeja Matejuka. Zarzuca mu, że nic nie robi, by pozyskać więcej pieniędzy na funkcjonowanie komisariatów. Jedynie pisze uspokajające listy w sprawie zaległości płacowych. „(...) chciałbym zapewnić, kierownictwo służbowe Komendy Głównej Policji, jak również resortu spraw wewnętrznych i administracji, wykazuje pełne zrozumienie dla oczekiwań środowiska policyjnego (...) - czytam w piśmie, wystosowanym do NSZZ Policjantów. W przyszłym tygodniu związkowcy podejmą decyzję, jakie działania podejmą, by zwrócić uwagę polityków na policyjne problemy. Najprawdopodobniej będzie to demonstracja w stolicy.

- Zrobimy taką, jakiej Warszawa jeszcze nie widziała - mówi Jarosław Hermeliński.