Mieszkańcy Łęgnowa wciąż nie płacą za wodę z byłego Zachemu. Nikt nie wie, co będzie dalej

Mieszkańcy Łęgnowa-Wsi i Plątnowa mają darmową wodę, dostarczaną rurociągiem z Infrastruktury Kapuściska - dawnego Zachemu - od lat 60. Kiedy istniał Zachem, miała to być dla nich rekompensata za skażenie wód gruntowych przez zakłady chemiczne. Skażenie było tak duże, że od tego czasu nie wolno im korzystać ze studni.

Jeszcze przed wakacjami Grzegorz Floryszak, syndyk IK, poinformował, że 1 września zakręca wodę - nie może bowiem działać na szkodę masy upadłościowej. Po burzliwej sesji Rady Miasta oraz spotkaniu z władzami Bydgoszczy w lipcu, udało się uzyskać kompromis - syndyk obiecał, że będzie dostarczał wodę, ale odpłatnie.

Mieszkańcy w tym czasie mają zbudować przyłącza do miejskiej sieci. - Syndyk chce, żebyśmy płacili 5-10 złotych za metr wody, mimo że on nie ponosi praktycznie żadnych kosztów - mówi Stanisław Garstka, przewodniczący Rady Osiedla Łęgnowo-Wieś. - Nie zgłosiliśmy się do niego i nie płacimy. Przypuszczam, że chce nam zakręcić wodę we wrześniu...

Koszt budowy jednego przyłącza do istniejącego już w Łęgnowie i Plątnowie miejskiego wodociągu to od około pięciu do siedmiu tysięcy złotych.

Podczas lipcowego spotkania Miejskie Wodociągi zostały zobligowane do przygotowania potrzebnej dokumentacji, żeby budowę można było zacząć wiosną 2015 roku. Koszty mają być niższe niż zazwyczaj.