Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto z przypiętą kościelną łatką

Jarosław Hejenkowski
Inowrocław wycofał się z pomysłu na darmowe parkingi dla kapłanów. Trudno mu jednak będzie się teraz pozbyć łatki miasta „kościelnego”.

Inowrocław wycofał się z pomysłu na darmowe parkingi dla kapłanów. Trudno mu jednak będzie się teraz pozbyć łatki miasta „kościelnego”.

Decyzja zapadła w czwartek po południu, ale zapewne nie będzie już tak szeroko komentowana w kraju jak ta sprzed miesiąca. Taki już los kontrowersyjnych pomysłów, że mówi się o ich wprowadzeniu, ale cicho jest po rezygnacji z nich.

<!** reklama left>Przez miesiąc cały kraj śmiał się z pomysłu, aby kapłani wszystkich religii „na służbie” nie musieli płacić za parkowanie. Kpiono z miasta, że jest niemal święte.

- Ksiądz jedzie z sakramentem, z Panem Bogiem do chorego, a tu podchodzi parkingowy i chce złotówki - wyjaśniał powody tej propozycji wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Jacek Tarczewski.

Inowrocławianie wyrażali się sceptycznie. Zastanawiali się, czym ksiądz różni się od innej osoby, która także musi parkować w centrum.

Po medialnym zamieszaniu stanowisko zajęli też miejscowi kapłani. Stwierdzili, że zapis jest zbędny i może słusznie rodzić kontrowersje i nieporozumienia.

- Duchowni Kościoła rzymskokatolickiego w Inowrocławiu nie byli inicjatorami tej uchwały, nie prosili o nią i nie pragną z niej korzystać - napisali księża Franciszek Resiak i Antoni Balcerzak.

Jacek Tarczewski twierdzi tymczasem, że to nie był jego pomysł i przyszli z nim do niego sami duchowni.

- To nie było moje widzimisię czy objawienie - mówi i nie żałuje swojego pomysłu. Ocenia, że gdyby media przekazały to w sposób zgodny z intencjami pomysłodawców, odbiór byłby bardziej pozytywny.

Radni z pomysłu się jednak wycofali. Choć, starając się chyba zachować resztki twarzy, jako powód rezygnacji podają, że byłoby trudno ocenić, czy w danym momencie duchowny pełni posługę religijną. A tylko w takim przypadku przysługiwałoby mu zwolnienie z opłaty za parkowanie.

Sam przepis zresztą nie zdążył nawet wejść w życie. Czekał na ocenę biura prawnego wojewody i późniejszą publikację w specjalnym biuletynie.

To jednak nie koniec „religijnych” pomysłów w Inowrocławiu. Na rozpatrzenie czeka wciąż projekt, aby patronką miasta została święta Kinga. Jej obraz będzie wisiał w sali sesyjnej. Żaden z klubów radnych nie ma nic przeciwko temu. To także pomysł Jacka Tarczewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!