Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Metrowy szczupak z Brdy wrócił do wody

Przemysław Peszek
Jacek Góski złowił szczupaka o godz. 2.28
Jacek Góski złowił szczupaka o godz. 2.28 Nadesłane
Wędkowanie na Wdzie wymaga dużych umiejętności i wiedzy, o czym mogłem przekonać się osobiście podczas niedzielnego spinningowego wypadu z kolegą po kiju.

Dolny odcinek Wdy w Przechowie w okresie wiosenno-letnim nie jest łatwym łowiskiem. Zakrzaczony, zadrzewiony i mocno zabagniony zarówno lewy jaki i prawy brzeg rzeki, wymaga dużych umiejętności podczas poruszania się w terenie, a tysiące kąsających owadów zdecydowanie uprzykrza łowiącemu życie. Ale jak mówi wędkarskie przysłowie: - Gdzie patyki, tam wyniki.

Przed taką wyprawą należy się ubrać w maskującą odzież, na nogi założyć wodery lub spodniobuty, a na głowę obowiązkowo włożyć kapelusz z dużym rondem. Całość należy spryskać silnym środkiem przeciwko komarom i kleszczom.

W ciągu kilku godzin popołudniowego spinnigowania obłowiliśmy krótki, bo 200-300-metrowy odcinek rzeki, ale ryb było co niemiara. Mój zestaw składał się 2,4-m wędziska o ciężarze wyrzutowym 1-7g, kołowrotka wielkości 1000, plecionki w kolorze fluo pomarańczowej o średnicy 0,08 mm i cienkiego przyponu wolframowego o wytrzymałości 3 kg. Do zachodu słońca złowiłem 15 okoni (10 sztuk powyżej 22 cm), 2 małe szczupaki i jednego małego klenia.

Do tego należy dodać kilka spiętych ryb i kilkanaście odprowadzeń wabika. Za skuteczną przynętę posłużył 4g wirujący ogonek marki Spinmad (tego popołudnia każdy kolor był skuteczny). Kolega po kiju spinningował cięższym zestawem. Złowił jedną rybę, a był nią przeszło 30-cm okoń. Garbus połakomił się na 9-cm rippera Daiwa Duckfin Shad w kolorze kibinago. Wszystkie ryby wróciły z powrotem do wody.

Tradycyjnie prezentujemy wędkarza, który może pochwalić się medalowym okazem. 4 maja spinningując na miejskim odcinku Brdy Jacek Górski złowił o godz. 2.28 po 20-minutowym holu szczupaka, ważącego 11,225 kg (norma Złotego Medalu PZW została przekroczona o 0,225 kg) o długości 112,5 cm. Za skuteczną przynętę posłużył 7-cm wobler „Rapala Jointed Shad Rap” w kolorze blue shad. Oprócz tego w skład zestawu wchodziło 3-m wędzisko marki „Jaxon - c.w. 10-40g”, kołowrotek „Ryobi Arctica 6000”, plecionka o średnicy 0,20 mm i przypon wolframowy o wytrzymałości 11 kg.

Po pomiarach i sesji zdjęciowej drapieżnik wrócił z powrotem do wody. Za ten wyczyn przyznajemy 210,4 punktu konkursowego (160,4 w klasyfikacji PZW plus 50 za wypuszczenie ryby do wody) w klasyfikacji ryby drapieżnej.

Za Rybę Maja zestaw upominków, ufundowanych przez Hurtownię Narzędzi i Artykułów Metalowych „ABA - Jerzy Szczęch”, otrzymuje Bogdan Mruk - łowca medalowego szczupaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!