Męczy fałszywa konkurencja

Były pracownik może nie tylko zaoferować nowej firmie wcześniej nabyte umiejętności, ale także wyjawić tajemnice produkcji byłego pracodawcy.

<!** Image 2 align=right alt="Image 132821" sub="Adam Eichstaedt (na zdjęciu z prawej) i Andrzej Czajczyński cenią sobie warunki zatrudnienia na podstawie umowy o pracę / Fot. Maria Warda">- Pracodawca może spisać z pracownikiem umowę o zakazie konkurencji - mówi Danuta Łochowicz z Cechu Rzemiosł Różnych, zasiadająca także w Powiatowej Radzie Zatrudnienia w Żninie. - Jednak nie słyszałam, aby ktokolwiek z tego skorzystał i skierował sprawę do sądu.

Cyryl Mikulski, właściciel przedsiębiorstwa produkcyjno-usługowo-handlowego branży meblarskiej i drzewnej w Barcinie, mówi że zdrada technologii nie jest największym zagrożeniem dla dobrej firmy.

- Najbardziej męczy mnie fałszywa konkurencja - przyznaje Cyryl Mikulski. - Swego czasu odeszło z mojego zakładu wielu stolarzy. Okazało się, że niektórych zwabiły wyższe zarobki. Doszedłem do wniosku, że często wynikają one z zatrudniania na podstawie umowy-zlecenia.

Nasz rozmówca przyznaje, że jest to zgodne z prawem, ale właśnie takie działania nazywa nieuczciwą konkurencją, na którą pozwalają przepisy.

<!** reklama>- Mój pracownik zatrudniony na umowę o pracę jest droższy, bo muszę płacić wszystkie składki - dodaje Cyryl Mikulski. - Dostaje pensję, kiedy idzie na urlop i kiedy zachoruje. Muszę kupić mu ubranie robocze i spełnić wszystkie wymagania przepisów BHP. Nie uchylam się od tego, a przez piętnaście lat wszystkie kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, Urzędu Skarbowego i innych instytucji badających mój zakład wypadły pozytywnie. Nie miałem żadnych procesów w Sądzie Pracy. Staram się robić wszystko zgodnie z przepisami.

Nasz rozmówca podkreśla, że przepisy o zatrudnieniu powinny być tak skonstruowane, aby nie doprowadzały do tak wielkich różnic w sposobie zatrudnienia przez zakłady o tej samej lub podobnej branży. Podobnie uważają inni przedsiębiorcy, z którymi często rozmawiamy na temat sytuacji gospodarczej w powiecie.