Męczarnie Wisły i klęska Gromu

Trzy punkty dał Wiśle grający trener, Piotr Tomecki, który przesądził o wyniku strzałem głową na pięć minut przed końcem meczu. Osłabieni osianie nie byli w stanie nawiązać walki.

Wisła rozpoczęła mecz z Czarnymi najgorzej jak mogła, bo już w drugiej minucie straciła gola. Na szczęście szybko udało się wyrównać za sprawą Igora Kucenki. Ukrainiec pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym. Gol na wagę trzech punktów autorstwa Piotra Tomeckiego padł na pięć minut przed końcowym gwizdkiem. Wisła zagrała w składzie: Mielcarski - Biżek (55’ Grajewski), Wszołek, Wesołowski, K. Bojarowski, K. Bojarowski, Kurrek (50’ Kopiński), Sztuba, Petla (46’ Raczyński), Kucenko, Tomecki (88’ Łakiszyk).

<!** reklama left>Spore problemy kadrowe w Osiu spowodowały, że trener Waldemar Brachucki namówił do powrotu do zespołu Adama Langowskiego (zakończył karierę przed rozpoczęciem sezonu). Grom wyjechał na mecz z Zawiszą/Gwiazdą Bydgoszcz bez Łytkowskiego, Pokory i Szamockiego. Na domiar złego już na samym początku meczu kontuzji doznał Patryk Biernacki. Grając w osłabieniu, osianie nie byli w stanie nawiązać walki z gospodarzami, przegrywając aż 0:5 (0:2). Skład Gromu: Semrau - Urman (75’ Warchoł), Binerowski, Wiśniewski, Ciupak (60’ Michałowski), Langowski, Bettka, Jasik, Kierski, Biernacki (3’ Grajewski), Subkowski.

Cenne zwycięstwo odnieśli za to piłkarze Startu/Merkury Pruszcz, którzy pokonali na wyjeździe 3:2 (2:2) Piast Łasin. Bramki dla Startu zdobyli: Mariusz Raczkowski w 14 minucie z rzutu wolnego, Arkadiusz Pyda i w ostatniej minucie meczu - Bartosz Drewka.