Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mąż zapatrzony w komisję...

Redakcja
To będą bardzo spokojne wybory - przewidują politycy z regionu pytani o to, czy zamierzają w komisjach wyborczych lokować swoich mężów zaufania.

Wielu powtarza, że nie obawia się fałszerstw. Są jednak ugrupowania, które na obecność czujnego mężowskiego oka zdecydowały się z uwagi na nieprawidłowości podczas wcześniejszych wyborów.

Spotkamy więc na niedzielnych wyborach „mężów osobnych”, ale także tych po prostu zasiadających w komisjach. I tak jest chyba najrozsądniej. Przede wszystkim zaufaniem należy obdarzyć członków komisji (niekoniecznie tych z tytułem mężowskim).

Ludzie ci mają w końcu obowiązek czuwać nad uczciwym przebiegiem głosowania, bez względu na to, jaki światopogląd wyznają, z którą partią sympatyzują.

CZYTAJ TEŻ:Komitety wyborcze będą patrzeć konkurentom na ręce. I na karty do głosowania

Tak przynajmniej powinno być i mam za każdym razem, gdy głosuję nadzieję, że tak jest. Jako zwykły wyborca muszę tym ludziom zaufać, albo osobiście zasiąść w komisji i pozwolić, żeby to mnie jakiś mąż patrzył na ręce. Nawiasem mówiąc, trudno sobie nawet wyobrazić sytuację, gdy nagle wszystkie uprawnione komitety zapraszają swoich mężów zaufania do przyglądania się pracom komisji.

Być może technicznie byłoby to wykonalne, jednak znaleźlibyśmy się o krok od paranoi, od zbiorowego napędzania spirali teorii spiskowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!