Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka piła, a dzieci były głodne

Andrzej Pudrzyński
Dwóch chłopców w wieku 10 lat i 5 miesięcy przez trzy dni zdanych było na opiekę sąsiadów. Ich matka w tym czasie bawiła się na suto zakrapianej imprezie u sąsiadki.

Dwóch chłopców w wieku 10 lat i 5 miesięcy przez trzy dni zdanych było na opiekę sąsiadów. Ich matka w tym czasie bawiła się na suto zakrapianej imprezie u sąsiadki.

<!** reklama right>W czwartek policja w Świeciu została poinformowana, że mieszkanka Wiąga zaniedbuje swoje dzieci. Starsze z nich było zapisane do tutejszej szkoły.

- Chłopiec trafił do nas w połowie listopada, kiedy przeprowadził się do Wiąga z matką. Opuszczał wiele zajęć, co wywołało nasze zaniepokojenie. Pedagog szkolny powiadomił w końcu policję o swoich podejrzeniach - mówi Mirosława Antoniewicz, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Wiągu.

Dziesięcioletni chłopiec widywany był w ostatnich dniach, jak bez opieki wałęsał się późnym wieczorem po wsi.

Do Wiąga kobieta przeprowadziła się z synami miesiąc temu ze Świecia. Nie ma męża. Utrzymuje się z zasiłku z opieki społecznej i alimentów. Zamieszkała w nowo oddanym do użytku budynku komunalnym. Nie stroniła od alkoholu. Urządzała libacje u siebie w mieszkaniu albo u któregoś z kompanów od kieliszka. Miała wtedy zwyczaj podrzucania dzieci pod opiekę sąsiadom.

Kiedy w czwartek dzielnicowy z komendy w Świeciu przyjechał do Wiąga, nie zastał matki chłopców.

- W mieszkaniu panował bałagan. Kobieta przyszła dopiero po dwudziestu minutach. Zapytana, gdzie była, stwierdziła, że nie musi się tłumaczyć - informuje sierżant Marek Rydzewski, rzecznik policji w Świeciu. - Czuć było od niej silną woń alkoholu. Została zabrana na komendę. Badanie trzeźwości wykazało, że miała ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Dzieci były wygłodzone i osłabione. Dzielnicowy wezwał pogotowie. Młodszy z chłopców został zabrany do szpitala na badania. Starszym zajęła się rodzina. Pijana matka została zatrzymana do wytrzeźwienia.

Nie był to jej pierwszy pijacki wybryk. Dlatego ma już ograniczone prawa rodzicielskie i jest pod opieką kuratora sądowego. Mieszkanka Wiąga znana jest Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Świeciu.

- Wizytowałyśmy dwa tygodnie temu jej mieszkanie, ale była wtedy trzeźwa. Wiemy jednak, że ma poważne problemy z alkoholem. Sąd zadecyduje, czy po ostatnim incydencie pozbawić ją praw rodzicielskich - mówi Magdalena Witek z OPS w Świeciu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!