Małolaty do książek, a nie na ulice

Minister edukacji proponuje samorządom, by wprowadzały ograniczenia swobodnego poruszania się wieczorami przez nieletnich bez opieki. W Świeciu wielu by temu przyklasnęło.

„Godziny bezpieczeństwa”, proponowane przez Romana Giertycha, miałyby służyć ograniczeniu przestępczości nieletnich. Decydujący głos w tej sprawie minister chce oddać samorządom. To rady gmin miałyby decydować, w jakim stopniu wprowadzić restrykcje. Pomysł ministra popiera Cecylia Szupryczyńska, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu.

<!** reklama left>- Jestem jak najbardziej za wprowadzeniem tego pomysłu w życie. Skoro część rodziców zachowuje się tak, że pozwala młodym ludziom na wszystko, to warto pomyśleć o innych regulacjach. Oni jeszcze zdążą zachłysnąć się wolnością, ale w pewnym wieku najważniejsza powinna być nauka - mówi Cecylia Szupryczyńska.

W Radzie Miejskiej w Świeciu jest kilku nauczycieli. Piotr Ciemny, zapytany, co o tym sądzi, proponuje nawet konkretne rozwiązania.

- Jako granicę wiekową ustaliłbym siedemnasty rok życia. Młodzieży poniżej tego wieku po godzinie 22 wieczorem nie powinno się spotykać na ulicach bez opieki. Kto miałby tego pilnować? Myślę, że takie kompetencje powinna otrzymać straż miejska - uważa radny.

Inny radny nauczyciel, Waldemar Wysocki, nie do końca się z tym zgadza.

- Ja to nazywam „godzinami policyjnymi”. Moim zdaniem, system kar i wyróżnień należy stopniować. Najpierw trzeba skutecznie wykorzystywać mechanizmy, którymi już teraz dysponujemy. Chodzi mi o lepsze egzekwowanie prawa - mówi.

A co o tym sądzi sama młodzież? Przede wszystkim obawia się radykalnego ograniczenia swojej dotychczasowej wolności.

- Z jednej strony jest to pozytywne, bo może wtedy chociaż trochę zostanie zminimalizowane chuligaństwo - stwierdza 16-letnia Dominika Łożewska ze Świecia. - Z drugiej strony, sama jestem młoda i nie chciałabym, aby moja wolność była w ten sposób ograniczana.

Młodzi ludzie wydają się być w tej kwestii solidarni.

- Moim zdaniem, o tym, czy niepełnoletni wieczorami mogą przebywać poza domem, powinni decydować ich rodzice - komentuje Agnieszka Helwing ze Świecia. - Państwo i samorząd nie może aż tak bardzo ingerować w ich życie.