- Jestem już zmęczony tą sprawą. Miałem nadzieję, że wreszcie się zakończy, ale wygląda na to, że mając dom, stanę się... bezdomny - mówi Ireneusz Kujawa z Osia.
<!** Image 2 align=right alt="Image 45244" sub="Sądy przyznają rację Ireneuszowi Kujawie. Ale co z tego, skoro nadal nie może się wprowadzić do swojego domu?">Tydzień temu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, po półrocznym „leżakowaniu”, odrzucił skargę na komornika, jaką złożyli Halina i Franciszek G., którzy zajmują dom, należący obecnie do Ireneusza Kujawy.
- Nie zrezygnujemy ze swojej własności. Będziemy skarżyć każde niekorzystne dla nas postanowienie - zapowiada Franciszek G.
Kosztowny kłopot
O sprawie pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Ireneusz Kujawa, handlowiec z Osia, dowiedział się, że jest do kupienia duży, piętrowy dom - 1200 metrów kwadratowych - w centrum wsi. Wystawił go na sprzedaż komornik ze Świecia, bo właściciele, Franciszek i Halina G., nie spłacali długów.
<!** reklama left>Ireneusz Kujawa zapłacił za dom 156 tys. złotych, stając się jego prawomocnym właścicielem.
Zamierzał się tam wprowadzić, bo wynajmuje mieszkanie. Zaczęły się jednak problemy. Część domu nadal zajmują poprzedni właściciele i nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że mieliby się stamtąd wyprowadzić.
W maju ubiegłego roku komornik miał przeprowadzić ich eksmisję. Nic jednak z tego nie wyszło, bo państwo G. złożyli skargę w sądzie. Twierdzili, że dom odebrano im z naruszeniem prawa, bo sąd, wydając postanowienie, opierał się na sfałszowanej dokumentacji.
Odwołanie za odwołaniem
Sąd Rejonowy w Świeciu skargę odrzucił. Komornik miał pojawić się w sierpniu, ale państwo G. ponownie złożyli skargę. I tym razem bezskutecznie.
Również teraz zapowiadają złożenie odwołania. Decyzja sądu sprzed kilku dni nie oznacza więc, że Ireneusz Kujawa będzie mógł wprowadzić się wraz z rodziną do domu, który jest teraz jego własnością.
- To będzie już któreś z kolei odwołanie złożone przez G. Mijają kolejne miesiące, a ja nadal nie mogę odzyskać swojej własności. W dodatku sądom się nie spieszy - skarży się Ireneusz Kujawa. - Za półtora miesiąca kończy mi się umowa wynajmu mieszkania. Wraz z żoną i trójką dzieci będę szukał kolejnego lokum do wynajęcia, a państwo G. będą nadal mieszkali w moim domu. Przecież to śmieszne! - dodaje oburzony.
Danuta Flinik, wiceprezes Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, przyznaje, że państwo G. znają prawo nie gorzej niż sędziowie i wykorzystują wszelkie luki, żeby przeciągać sprawę. - Nie mogę się jednak zgodzić zarzutem, że pracujemy opieszale. Wiem, że zainteresowanym zależy na jak najszybszym wydaniu wyroku, ale przy takiej liczbie spraw, naprawdę robimy wszystko co w naszej mocy - przekonuje. Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]