Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada, czy wszcząć śledztwo w sprawie „nierozliczenia się z dokumentówniejawnych” przez Antoniego Macierewicza.
Doniesienie o możliwym przestępstwie złożyło w styczniu MON - jeszcze gdy szefem resortu był Radosław Sikorski.
<!** reklama left>O całej sprawie poinformował w wczoraj rzecznik prokuratury Maciej Kujawski. Doniesienie trafiło do prokuratury 5 lutego. Od tego dnia ma ona miesiąc na decyzję czy wszcząć śledztwo, czy też odmówić. Kujawski nie ujawnił, o jakie dokumenty chodzi i kiedy miałoby dojść do przestępstwa. Według nieoficjalnych informacji, chodzi m.in. o plan modernizacji WP na najbliższe lata oraz o pewien dokument NATO.
Macierewicz, pytany w niedzielę w TVP o doniesienia jednej z ogólnopolskich gazet, iż w resorcie obrony przygotowano zawiadomienie do prokuratury w sprawie tajnych dokumentów, które miał zgubić, odparł: - Żaden dokument ściśle tajny, tajny, a nawet poufny nie zaginął. Wszystkie w terminie przypisanym zostały zdane do kancelarii tajnej. To po prostu jest nieprawda.