Transplantolodzy i pacjenci oczekujący na przeszczep są załamani. Medycy piszą do ministra.
<!** Image 3 align=right alt="Image 49309" sub="Dr Maciej Słupski z Kliniki Transplantologii Coll. Medicum UMK podczas operacji przeszczepienia nerki. To jeden z najbardziej poszukiwanych organów">Wczoraj trafił do mediów list otwarty, sygnowany przez najwybitniejszych polskich lekarzy przeszczepiających narządy.
Trudne rozmowy
Sytuacja jest tragiczna. Minęły dwa miesiące od głośnej afery w szpitalu MSWiA w Warszawie (ordynatorowi kliniki transplantologii Mirosławowi G. zarzucono m.in. uśmiercenie pacjenta), transplantolodzy mówią, że już widać dobitnie jej skutki uboczne. Liczba przeszczepów nerek spadła w całym kraju o 60 proc., wątroby o 50 proc. Atmosferę podgrzała też ostatnio „Gazeta Polska” pisząc, iż w białostockim szpitalu mogło dojść do zabijania pacjentów thiopentalem w celu pozyskiwania narządów. Później dopiero okazało się, że żadnych zarzutów nikomu nie przedstawiono, a cała sprawa może być próbą zemsty jednego z lekarzy na dyrektorze szpitala.
<!** reklama left>Jak donoszą anestezjolodzy z całego kraju, coraz trudniej rozmawia się z rodzinami zmarłych potencjalnych dawców narządów. Ludzie powołują się na doniesienia mediów, odmawiając pobrania narządów od swoich zmarłych bliskich. Mimo że w Polsce istnieje zasada zgody domniemanej - pacjenta, który nie zgłosił formalnie sprzeciwu na pobranie narządów, po jego śmierci nie trzeba pytać o zgodę bliskich - obowiązuje surowo przestrzegany przez polskich lekarzy obyczaj, by pytać o zdanie rodzinę i krewnych. W przypadku podejrzenia wystąpienia śmierci mózgu lekarz anestezjolog, któremu zależy na pozyskaniu narządów do przeszczepienia, musi liczyć się więc z przeprowadzeniem niełatwej rozmowy z bliskimi zmarłego. - Mimo że są trudne, nigdy z tych rozmów nie zrezygnuję - mówi jeden z kujawsko-pomorskich anestezjologów. - To przykre, ale ludzie nadal nie wierzą w Polsce w śmierć mózgu. Myślą, że jeśli ciało jest ciepłe, gdy oddycha za chorego aparatura, to człowiek jeszcze żyje - dodaje lekarz.
Mózg niezgody
- Anestezjolodzy boją się rozpoznawać śmierć mózgu. Ostatnio jeden z kolegów został zaatakowany przez rodzinę zmarłego, że chce pobrać jego narządy, by je sprzedać. Trudno w takiej atmosferze mówić o przeszczepianiu narządów. Tyle lat trwało przekonywanie rodzin pacjentów, że śmierć pnia mózgu to śmierć człowieka i teraz zostało to zniweczone - mówi dr Zbigniew Włodarczyk, kierujący Kliniką Transplantologii Collegium Medicum UMK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]