Los powiatu pod znakiem zapytania

Jeśli dojdzie do likwidacji powiatu, Mogilno może stracić m.in. komendę policji, szpital i sąd. Samorządowe Forum Prawicy zapowiada, że będzie walczyć o jego utrzymanie.

Gminy Mogilno i Jeziora Wielkie, po kolejnej reformie terytorialnej, z pewnością zostałyby wcielone do województwa wielkopolskiego. Strzelno najprawdopodobniej popozostałoby w Kujawsko-Pomorskim, lecz włączono by je do powiatu inowrocławskiego. Taka wizja budzi niepokój nie tylko samorządowców, lecz także mieszkańców powiatu mogileńskiego.

<!** reklama left>- Gazety co rusz piszą, że małe powiaty mogą zniknąć. Sprawa nie jest jeszcze jednak do końca jasna bo, jak się dowiedzieliśmy, to jeszcze nic pewnego. Komisja sejmowa samorządu terytorialnego podobno podejmuje jakieś działania, jednak staramy się dowiedzieć, na jakim etapie są te przygotowania i jesteśmy gotowi stawić temu czoła – zapowiada Radosław Trepiński, szef Stowarzyszenia Samorządowe Forum Prawicy, które zamierza włączyć się w walkę o utrzymanie powiatu mogileńskiego.

Likwidacja oznaczałaby nie tylko to, że z mapy terytorialnej Polski zniknie powiat mogileński i pracę straci rzesza urzędników zatrudnionych w Starostwie Powiatowym. Mogilno stałoby się jedną z wielu gmin bez własnych: komendy policji, szpitala, sądu, prokuratury czy urzędu pracy.

- Dla naszego środowiska to katastrofa. Liczba policjantów zostałaby o połowę zredukowana, a zamiast komendy mielibyśmy komisariat, natomiast nasi mieszkańcy musieliby się leczyć w oddalonych od miasta szpitalach, a setki ludzi straciłby pracę – przedstawia czarną wizję reformy terytorialnej Radosław Trepiński.

Włodarze wszystkich gmin zgodnie deklarują, że będą wspierać starostę Tomasza Barczaka, by nie dopuścić do tego, by powiat mogileński zniknął z mapy terytorialnej Polski.