„Lokomotywy” dwóch głównych partii prą do utworzenia nowej uczelni w Bydgoszczy

[break]
Zbigniew Pawłowicz, który będzie otwierał listę PO do Sejmu w Bydgoszczy, zaproponował utworzenie Uniwersytetu Medycznego w naszym mieście. Nowa uczelnia miałaby powstać na bazie Collegium Medicum UMK.

Pomysł szybko podchwycił poseł PiS Tomasz Latos, który zadeklarował pomoc w przeprowadzeniu tego przedsięwzięcia. Poseł przewodniczy Sejmowej Komisji Zdrowia.

Zdaniem doktora Pawłowicza powołanie Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy jest możliwe jeszcze w tej kadencji parlamentu. Podczas niedawnej inauguracji akcji „Kocham Polskę” stwierdził, że poseł Latos ma szansę podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Wyraził też nadzieję, że uda się znaleźć 15 posłów, którzy podejmą taką inicjatywę.

Poseł przypomina, że od początku był przeciwnikiem fuzji Akademii Medycznej z UMK. W upublicznionym niedawno liście stwierdził jednak, że utworzenie Uniwersytetu Medycznego „niestety, nie przedstawia się tak prosto, jak sugeruje Zbigniew Pawłowicz. (...) Dlaczego sprawując przez cztery lata mandat senatora nie skorzystał z możliwości przygotowania inicjatywy senackiej? Dlaczego mając tak znakomite relacje z premier Ewą Kopacz, uwzględniając pozycję minister Teresy Piotrowskiej nie forsował tego rozwiązania?”.

Radny sejmiku województwa stwierdził, że nie mógł podjąć takich działań wcześniej, bo dopiero w 2014 roku Collegium Medicum UMK nabyła wszystkie uprawnienia do tego, by być uniwersytetem. - To pan poseł, a nie ja, szary człowiek, ma prawo do inicjatywy ustawodawczej - twierdzi Pawłowicz.

- Sprawdziłem i uczelnia ma wszystkie uprawnienia do doktoryzowania od kwietnia 2014 roku. Czasu było bardzo dużo, aby to przeprowadzić. Obawiam się, że teraz ta sprawa jest spalona, bo władze uczelni będą ją bacznie obserwować. Deklaruję jednak wszelką pomoc - mówił wczoraj na konferencji prasowej Tomasz Latos.

Tak czy inaczej droga do samodzielnego Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy jest długa. Potrzebna jest nie tylko stosowna ustawa parlamentu, ale też decyzja Senatu UMK.

Zapytany przez nas wczoraj prorektor CM UMK prof. Jan Styczyński odmówił komentarza.