Libacja z ostrym finałem

W środę wieczorem w Barcinie doszło do awantury domowej. Żona ugodziła męża nożem w klatkę piersiową.

Awantury domowe to w każdym zakątku świata przykra codzienność. Niestety, czasami takie kłótnie między małżonkami kończą się krwawo. Tak było również w Barcinie, ale, na szczęście, rana okazała się bardzo płytka i niegroźna.

<!** reklama left>Do zdarzenia doszło w środę około godzinny 21.00 w jednym z mieszkań przy ulicy Artylerzystów w Barcinie. Podczas awantury domowej 53-letnia Elżbieta T. ugodziła nożem swojego 56-letniego męża Józefa. Wbiła mu nóż w klatkę piersiową. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala, z którego bezpośrednio po opatrzeniu rany został wypuszczony do domu.

- Według lekarza, była to rana powierzchowna. Została przecięta tylko skóra. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji - mówi Krzysztof Jaźwiński, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Żninie.

Jak okazało się, oboje małżonkowie byli pijani. Świadczą o tym wyniki badania zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta miała 2,37 promila alkoholu. Mężczyzna wypił więcej. Wykryto u niego 3,31 promila alkoholu.

Elżbieta T. została zatrzymana w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia, ale znajdowała się pod wpływem alkoholu i wczoraj nie można było jej przesłuchać. Trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Do przesłuchania dojdzie dopiero po jej wytrzeźwieniu. Najprawdopodobniej zostanie oskarżona o uszkodzenie ciała, czyli przestępstwo z artykułu 157 Kodeksu karnego.

Nie jest to pierwsze tego typu zdarzenie na terenie powiatu żnińskiego. W ubiegłym roku policja odnotowała trzy groźniejsze przypadki uszkodzenia ciała, które były następstwem alkoholowych libacji. Dochodziło także do bardziej tragicznych zdarzeń, których finałem była śmierć uczestników alkoholowych awantur. W czasie jednej z suto zakrapianych imprez zmarła ugodzona nożem kobieta, a podczas innej awantury pijanego mężczyznę zabiła żona. Warto o tym pamiętać, kiedy sięgamy po alkohol.