Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewandowski gra wybitnie i bije kolejne rekordy. Złotą Piłkę dostanie jednak Leo Messi?

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski AP/Associated Press/East News
Kolejny fenomenalny występ Roberta Lewandowskiego nie przeszedł bez echa. Media i eksperci pieją z zachwytu nad formą kapitana reprezentacji Polski, który we wtorek wyśrubował kolejne rekordy.

14 minut i 32 sekundy – dokładnie tyle potrzebował Robert Lewandowski na zdobycie czterech bramek w wyjazdowym meczu Bayernu Monachium z Crveną Zvezdą Belgrad. W 53. minucie wykorzystał rzut karny, w 60. z bliska wykończył akcję po odegraniu Corentina Tolisso, cztery minuty później skompletował hat tricka uderzeniem głową po wrzutce Benjamina Pavarda, a po chwili kapitalnie wszedł w pole karne i płaskim uderzeniem pokonał bramkarza. Został tym samym jednym z dwóch piłkarzy w historii Champions League, który może pochwalić się dwoma „czteropakami” (pierwszego ustrzelił w 2013 r. przeciwko Realowi Madryt). Drugim jest oczywiście Leo Messi. Tak szybko jak Polak nie zrobił tego jednak jeszcze nikt.

Dzięki czterem bramkom w jednym meczu „Lewy” wyśrubował swoje osiągnięcia. W klasyfikacji wszech czasów Ligi Mistrzów ma już na koncie 63 gole. Do czwartego Karima Benzemy brakuje mu już tylko jednej bramki. Trzeci Raul ma 71. trafień. Poza zasięgiem wydają się tylko Leo Messi (113 goli) i Cristiano Ronaldo (127).

Argentyńczyk i Portugalczyk zdominowali listy najskuteczniejszych zawodników LM w 12 ostatnich sezonach. Gwiazdor Barcelony zdobywał koronę króla strzelców pięć razy, CR7 sześciokrotnie. Do tego w 2015 r. obaj podzielili się tytułem z Neymarem. W tym sezonie zanosi się jednak na przełamanie strzeleckiego duopolu. Lewandowski ma na koncie 10 bramek (po pięciu kolejkach!), goniący go Erling Haaland siedem, a Harry Kane sześć. Messi i Ronaldo... po jednej (stan przed środowymi meczami z udziałem Barcelony i Red Bulla Salzburg).

ZOBACZ TEŻ:>> 2019 ROK NALEŻY DO ROBERTA LEWANDOWSKIEGO. NIKT NIE STRZELIŁ TYLU GOLI! [KLASYFIKACJA] <<

Pod stopami kapitana reprezentacji Polski padł też rekord goli dla Bayernu w rozgrywkach Champions League. Lewandowski ma ich już 46, wyprzedził we wtorek Thomasa Muellera (43). W barwach drużyny z Bawarii 31-letni napastnik zdobył w Belgradzie bramki numer 215., 216., 217. i 218. Potrzebował na to zaledwie 262. spotkań. W historii klubu już tylko legendarny Gerd Mueller (508 goli, 567 meczów) ma ich na koncie więcej. Polak wyprzedził drugiego do tej pory na liście Karl-Heinza Rummenigge (217 goli, 420 meczów).

Nie do przebicia „Lewy” jest też pod względem bramek zdobytych w 2019 roku. Od stycznia w oficjalnych meczach klubowych (liga, puchary krajowe i europejskie) snajper Bayernu trafiał do siatki rywali aż 45 razy. A uwzględniając mecze reprezentacji, liczba ta wzrasta do 51 goli! Drugi pod względem bramek w rozgrywkach klubowych Leo Messi ma ich 39, trzeci Karim Benzema 33. Cristiano Ronaldo nie łapie się nawet do TOP 15 z 18. golami.

Wszystko wskazuje jednak na to, że strzeleckie wyczyny nie wystarczą „Lewemu” do zdobycia Złotej Piłki. Według „Mundo Deportivo” przedstawiciele współorganizatora plebiscytu, magazynu „France Football”, poinformowali już Leo Messiego, że to on odbierze nagrodę. Argentyńczyk miał już udzielić im okolicznościowego wywiadu i wystąpić w sesji zdjęciowej. Oficjalne wyniki poznamy 2 grudnia podczas gali w paryskim teatrze Chatelet.

ZOBACZ TEŻ:>> LIGA MISTRZÓW 2019/20 STRZELCY. MESSI I RONALDO DALEKO W TYLE ZA LEWYM [KLASYFIKACJA] <<

Polskiemu napastnikowi pozostają więc pochwały mediów i ekspertów. A tych po wtorkowym meczu nie brakuje. „Cztery kolejne gole dla niewiarygodnie skutecznego Lewandowskiego. Ma już 10 trafień w tym sezonie LM, a 27 we wszystkich rozgrywkach tego sezonu. To się w głowie nie mieści” – pisał na Twitterze legendarny angielski napastnik Gary Lineker.

Z zachwytu pieją też niemieckie media. Większość z nich grę Polaka w Belgradzie oceniła na „1” w tamtejszej skali, czyli jako „klasę światową”. „Lewandowski zagrał wybitnie” – chwalił go „Kicker”. Klasę przeciwnika docenili też Serbowie.

„77. minuta. Lewandowski schodzi z boiska. To zdecydowanie najlepsza rzecz, jaka nas spotkała w tej połowie” – relacjonował oficjalny profil Crvenej Zvezdy na Twitterze, a kibice pożegnali go owacją na stojąco.

Polak tymczasem... nie był do końca zadowolony ze swojego występu. – Mogliśmy wygrać jeszcze wyżej. Sam miałem jeszcze dwie świetne sytuacje, które powinienem wykorzystać. Ale kluczowe są trzy punkty i to, że dobrze się bawiliśmy. Niezależnie od rywala, zawsze gramy o zwycięstwo. To najważniejsze. Byłbym szczęśliwy, nawet gdybym nie strzelił gola, ale wygralibyśmy spotkanie – skomentował przed kamerami klubowej telewizji Bayernu.

Trwa głosowanie...

Czy Robert Lewandowski zasłużył na Złotą Piłkę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera