Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leczenie wodą - sanitas per aqua - dało początek odnowie biologiczej

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Masażowi zwykle towarzyszą, dla efektu relaksacyjnego, kojąca muzyka i odpowiednie światło
Masażowi zwykle towarzyszą, dla efektu relaksacyjnego, kojąca muzyka i odpowiednie światło Thinkstock
Nie trzeba wiele, by czuć się dobrze z samym sobą. Niestety, profesjonalne sposoby upiększania i odmładzania kosztują. Zwłaszcza, że skutek ciału przynosi dopiero systematyczność.

SPA kojarzy nam się z dobrem luksusowym, dostępnym tylko dla najzamożniejszych. To przekonanie bierze się nie tylko z cennika zabiegów, które mają poprawić nasz wygląd oraz kondycję. To również myślenie, że już sama troska o nie mogłaby być czymś zbytkownym. A przecież, już choćby staranie o to, by mieć zadbane paznokcie czy wypielęgnowaną - w ramach finansowych możliwości - twarz, sprawią, że (mimochodem) będziemy mogli czuć się WELLNESS.

Na początku była woda

Pochodzące z języka angielskiego określenie „wellness”, występujące zwykle obok SPA, to bowiem styl życia, który ma zapewnić dobre samopoczucie, doprowadzić do harmonii pomiędzy ciałem, duchem i umysłem. Na wellnes składa się więc wszystko, czym ludzie się otaczają, co robią, co jedzą, aby czuć się dobrze. O to możemy więc zadbać sami. Komercyjna oferta pod hasłem wellness (zdrowie, rozrywka, rekreacja, gastronomia - wszystko na wysokim poziomie) towarzyszy z kolei zwykle ośrodkom SPA.
Z pierwotnej koncepcji SPA - leczenia wodą „sanitas per aqua”, pozostało dziś w zasadzie niewiele, choć rzeczywiście, wiele z ośrodków SPA, zwłaszcza tych luksusowych, mieści się nad zbiornikami wodnymi. Trzeba też być jednak czujnym, gdyż sporo hoteli - często niższej klasy - nadużywa przy reklamie tej nazwy, dysponując czasem jedynie... wanną do hydromasażu. Dziś ośrodki SPA kuszą nie tylko paletą zabiegów z różnorodnym wykorzystaniem wody. Dziś proponują długą listę rytuałów (najczęściej nazywanych też w wyszukany sposób - „Soczysta Pokusa”, „Wodospad Złota” itd.) zwykle wykorzystujących drogie kosmetyki na bazie naturalnych składników. Jesień wydaje się dobrym czasem na znalezienie chwili dla siebie. Czy jednak jednorazowy wypad do ośrodka SPA czy jedna wizyta w lokalnej „klinice piękności” ma uzasadnienie?

Więcej niż raz

- Coraz więcej osób korzysta z ośrodków SPA & Wellness, wiąże się to z aktywnością ludzi w codziennym funkcjonowaniu i braku możliwości przeznaczenia swojego czasu na odnowę biologiczną. Doskonałym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest właśnie korzystanie z ośrodków odnowy biologicznej - tłumaczy dr nauk med. Luiza Marek-Józefowicz, Asystent Kiliniki Dermatologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 w Bydgoszczy, specjalistka medycyny estetycznej. - Poprzez wykonanie zabiegów pielęgnacyjnych, a także zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, pacjenci poprawiają wygląd i kondycję swojej skóry. Najlepsze efekty widoczne są jednak po kilkukrotnym powtórzeniu danego zabiegu w odpowiednim odstępie czasu. Pobyty w SPA & Wellnes wpływają zarówno na ciało jak i na duszę, dlatego warto z nich korzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!