Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Kędziora, trener Abramczyk Polonii Bydgoszcz: Wciąż jesteśmy w grze

mz
Na ten moment nie widzę w rozgrywkach zespołu, który jest zdecydowanie najlepszy i takiego, który odstaje od reszty - mówi Lech Kędziora, trener Abramczyk Polonii Bydgoscz.

Trener bydgoskiej drużyny podzielił się wnioskami z dotychczasowych spotkań w serwisie polskizuzel.pl. Przypomnijmy; bydgoska drużyna ma za sobą dwa wygrane mecze u siebie: z Unią Tarnów (54:35) i Ostrovią (46:44) oraz dwie wyjazdowe przegrane: w Gdańsku (40:50) i Krośnie (38:51).

Warto dodać, że Abramczyk Polonia startuje w osłabieniu - bez kontuzjowanego Adriana Gały.

Mimo dwóch wyjazdowych przegranych, Lech Kędziora jest dobrej myśli. - Fundamentalne znaczenie mają wygrane na własnym torze. Na wyjazdach trzeba walczyć o jak najlepsze wyniki. Jeśli można wygrać, to należy to wykorzystać. W przeciwnym razie trzeba uzyskać rezultat, który pozwala myśleć o bonusie w dwumeczu. Nam się to udało i jesteśmy w grze. Jeszcze raz jednak powtórzę, że podstawą jest zawsze wygrana u siebie, bo przy tak wyrównanej lidze wpadkę na własnym torze trudno później nadrobić - podsumował w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl

Kędziora przyznał, że drużynie brakuje punktów młodzieży, dlatego wszyscy z nadzieją odliczają do debiutu Wiktora Przyjemskiego (może startować w lidze od 23 maja). Wszyscy czekają też na powrót Gały. Ten ostatni jest w trakcie rehabilitacji, zapewne w maju Polonia wciąż będzie musiała radzić sobie bez niego.

Trener Kędziora na razie nie chce oceniać, jakie szanse w tegorocznych rozgrywkach ma jego drużyna. - Trudno określać nasz potencjał, bo na razie nie jesteśmy nawet w komplecie. Kiedy dołączą do nas Adrian i Wiktor, to wtedy będzie można pokusić się o prognozę - podkreślił. - Liga jest wyrównana i ciekawa, a ostatnie dni tylko to potwierdzają. Niektórzy przed startem twierdzili, że Zdunek Wybrzeże będzie rozjeżdżać kolejnych rywali, a tutaj mamy niespodziankę. Nawet oni mają problemy, bo wszyscy są mocni u siebie. Aforti Start Gniezno to potwierdził. Na ten moment nie widzę w rozgrywkach zespołu, który jest zdecydowanie najlepszy i takiego, który odstaje od reszty. To świetna wiadomość dla kibiców - powiedział dla polskizuzel.pl

Sytuacja w lidze rzeczywiście jest arcyciekawa. Typowana przez sezonem do pierwszej czwórki Unia Tarnów, póki co okupuje ostatnie miejsce. Mocno osłabiła ją kontuzją Nielsa Kristiana Iversena i nie wygrała żadnego z czterech swoich meczów.

Z kolei typowane do dolnej czwórki Wilki - po zakontraktowaniu Tobiasza Musielaka i Vaclava Milika, notują świetne wyniki i są liderami tabeli.

Słynny cios Craiga Boyce'a na Hackney, lewy sierpowy Emila Sajfutdinowa w Cardiff czy akcje Nicki Pedersena -  głównego bohatera większości gorących spięć na żużlowych torach. Czarny sport to zacięta walka na cztery okrążenia żużlowego toru. Ale nie tylko - czasem emocje są tak duże, że mała iskra może wywołać prawdziwy ogień. I wtedy zaczyna się walka na pięści.  Zobaczcie zdjęcia na kolejnych slajdach. Przeglądaj strzałkami -> ->

Walczyli nie tylko na torze, czyli najsłynniejsze żużlowe bó...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lech Kędziora, trener Abramczyk Polonii Bydgoszcz: Wciąż jesteśmy w grze - Gazeta Pomorska