Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leasing zwrotny, czyli... szatański wynalazek właściciela sklepów „Zetka”

Grażyna Ostropolska
Jeden ze sklepów "Zetki" za starych dobrych czasów. Dziś okna i drzwi do sklepów tej firmy zakrywają metalowe żaluzje
Jeden ze sklepów "Zetki" za starych dobrych czasów. Dziś okna i drzwi do sklepów tej firmy zakrywają metalowe żaluzje Dariusz Bloch
Wieść niesie, że poszukiwany przez prokuraturę bydgoski handlowiec, Zbigniew K., ukrywa się w Berlinie, a jego wspólnicy od wyłudzeń pocą się ze strachu. Niewykluczone, że wkrótce prokuratura wystawi międzynarodowy list gończy za Zbigniewem K.

[break]
Co takiego się stało, że znany i szanowany właściciel sieci handlowej „Zetka”, słynącej z dobrej jakości towarów, zdecydował się wejść na drogę przestępstwa?

Dwa lata temu Zbigniew K., właściciel ponad 20 sklepów z żywnością, zaczął je kolejno zamykać, a w ubiegłym roku kilkunastu wierzycieli, m.in. katowickie Zakłady Mięsne „Silesia”, ubojnia drobiu w Serocku, warszawski BNP Paribas Bank SA, mLeasing,II Urząd Skarbowy, ZUS i Cukiernia „Staropolska” w Bydgoszczy wniosły o upadłość „Zetki”. Właściciel sieci jest im winien ponad 4 mln zł. Sąd wyznaczył firmie syndyka, ale gdy ten wezwał upadłego przedsiębiorcę do wydania majątku i dokumentów, dłużnik... zniknął, tak jak wcześniej

zniknęło jego mienie

.
Ruchome, czyli wyposażenie sklepów, bo innego, przynajmniej oficjalnie, Zbigniew K., właściciel sieci handlowej „Zetka”, już nie posiadał. W 2011 r. sporządził u notariusza akt rozdzielności majątkowej z żoną. Zostawił jej ekskluzywny dom na strzeżonym osiedlu w Niemczu, a na własne konto przyjął lokal przy Gdańskiej 29, obciążony na pół miliona kredytem hipotecznym. W czerwcu 2014 roku K. wniósł zadłużoną nieruchomość oraz 10-letnią ciężarówkę aportem do „Zetki Bis” spółki z o.o., podwyższając jej kapitał z 50 do 560 tys. zł.

Tę spółkę założył w 2007 r. wespół z Iwoną K., ale w 2012 wykupił jej udziały. Sytuacja „Zetki Bis” była już wtedy kiepska (70 tys. zł strat), więc w 2013 r. pan K. zawiesił jej działalność. Papierowe zwiększenie kapitału spółki z pomocą aportu już „Zetki Bis” nie wskrzesiło, choć prezes Zbigniew K. pisał w sprawozdaniu finansowym, że wygrał przetarg na ul. Prostej w Toruniu, gdzie zamierza otworzyć sklep pod patronatem firmy Wolarek, a kolejne w Gnieźnie i Trójmieście. Skucha, bo kiedy wierzyciele sieci handlowej „Zetka” rzucają się na udziały Zbigniewa K. w „Zetce Bis”, okazuje się, że nie ma ona żadnego majątku, poza nieruchomością, na której wisi bankowy zastaw. Wpisują się na listę wierzytelności, tworzoną przez syndyka, licząc że ten znajdzie ukryty majątek Zbigniewa K. i zaspokoi ich roszczenia. Nadzieja szybko ich opuszcza. Syndyk informuje, że konta „Zetki” są puste i nie zacznie postępowania upadłościowego, dopóki wierzyciele nie wpłacą na ten cel (solidarnie) 315 tys. zł zaliczki.

Mariuszowi Stężale, właścicielowi hurtowni wędlin „Nico” z Sokolnik pod Łodzią, Zbigniew K. jest winien ponad pół miliona. - Dawałem mu towar na odroczony termin, „Zetka” miała duży obrót, wyglądało, że wszystko jest w porządku, ale potem straciłem z panem K. kontakt. Były obiecanki, że...

załatwi kredyt,

ale ja mu już towaru nie dawałem - zaznacza Stężała. Zaliczki na poczet postępowania upadłościowego nie wpłacił, bo jego prawnicy sprawdzili, że K. majątku nie ma. Podobną decyzję podjął naczelnik I Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy, gdzie zaległość podatkowa Zbigniewa K. sięga 1,5 mln zł.

W październiku sąd umarza postępowanie upadłościowe, ale wcześniej syndyk składa w Prokuraturze Bydgoszcz-Północ zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Zbigniewa K. przestępstw. Jedno z nich ma dotyczyć wyzbywania się majątku na szkodę wierzycieli (art 300 k.k.), drugie - na niewydaniu syndykowi majątku, wchodzącego w skład upadłości.

Informacje o tym, w jaki sposób Zbigniew K...

ukrywał majątek,

działając na szkodę wierzycieli, znajdujemy w KRS. Konkretnie w aktach firm: „Czarmięs” - sp. z o.o. i „Caffe Zetka”. Tę drugą Zbigniew K. rejestruje w lipcu 2014 r . Lokal na jej siedzibę wynajmuje sieci handlowej „Zetka” (przy ul. Jagiellońskiej 12a). Czym się ta spółka zajmuje i co posiada - nie wiadomo, bo nie składa w KRS sprawozdań, a w lutym 2015 r. zmienia właściciela. Zbigniew K. darowuje swoje udziały w spółce synowi Kordianowi, a ten przenosi siedzibę „Caffe Zetka” do Niemcza, do budynku należącego do dziadka. Podobny manewr dotyczy spółki „Czarmięs”. Jej nazwa nie jest przypadkowa, bo firmę założył w marcu 2014 r. Mariusz G., właściciel zakładów mięsnych z Czarnowa, który w maju sprzedał udziały Zbigniewowi K., cedujac na niego umowę najmu komunalnego lokalu na sklep przy Jagiellońskiej 2. W marcu 2015 r. Zbigniew K. darowuje udziały w „Czarmięsie” synowi Kordianowi , a ten przenosi siedzibę firmy do Niemcza, na ul. Bydgoską. Sprawdzamy, czy firmy tam istnieją. Tabliczek z ich nazwami na budynku nie ma, jest za to automyjnia, należąca do Kordiana K. Właściciela nie ma, więc zostawiamy numer telefonu z prośbą o kontakt. Nie oddzwania.

Dwie przecznice bliżej stoi piękna willa, w której Zbigniew K. mieszkał. Stoją przed nią trzy ekskluzywne auta, ale dom i samochody to odrębna własność żony pana K. i jego synów.

- Nie wiem, gdzie jest mąż i nic nie wiem o jego interesach. Byłam pewna, że prowadził je solidnie, ale ja się do jego biznesu nie wtrącałam. Pracowałam na uczelni, zajmowałam się domem i wychowywałam dzieci - słyszymy od jego żony. Zarówno ona, jak i trzej synowie Zbigniewa K...

odmówili zeznań

w prokuraturze, bo najbliżsi mają takie prawo. Nie chcą też rozmawiać o zbiegłym szefie jego byli współpracownicy. Prowadzą już własne sklepy, niektórzy, jak była dyrektor „Zetki” Kamila C., w lokalu po dawnej „Zetce” na Bartodziejach.

Medialne doniesienia, jakoby Zbigniew K. brał sklepowy sprzęt w leasing, a później go upłynniał, nie płacąc należnych rat, okazały się nieprawdziwe, bo świeże ustalenia prokuratury są takie, że do wyłudzania pieniędzy Zbigniew zastosował...

nowatorski patent.

Zastosował metodę leasingu zwrotnego. Polegało to na tym, że oddawał swoje rzeczy sprzedawcy, ten przekazywał je Zbigniewowi K. w leasing, a to wszystko finansował bank. - To można obrazowo przedstawić tak: - Podejrzany zjadł ciastko i dalej miał ciastko - wyjaśnia prokurator Cezary Nawrocki, dodając, że rzeczy, które rzekomo K. brał w leasing, istniały tylko na papierze. Sprawa ma charakter rozwojowy, ale zanim za ukrywającym się Zbigniewem K. zostanie wydany międzynarodowy list gończy, prokuratura musi do niego dołączyć wszystkie zarzuty, które zamierza postawić podejrzanemu.

Ten proceder można opisać tak: podejrzany zjadł ciastko i nadal ma ciastko. - prokurator Cezary Nawrocki

Niektórzy leasingodawcy sami zabawiają się w śledczych. I tak: mLeasing (dawniej BRE Leasing) wynajął firmę „CF” do odzyskania sprzętu, za który K. nie zapłacił. Jej przedstawiciele odwiedzali sklepy „Zetki” w Kujawsko-Pomorskiem,

znakują sprzęt

i wysyłają fotografie leasingodawcy. Podczas akcji prowadzonej przy ul. Kolbego w Bydgoszczy okazało się, że w lokalu po dawnej „Zetce” działa sklep innej sieci, dysponujący sprzętem oddanym w leasing „Zetce” (nie spłacany), a prowadzący tę placówkę odmawiają jego wydania. Sprawą zajęli się prawnicy i nowy sklep zniknął, a lokal do dziś stoi pusty. Wśród poszkodowanych są też inne firmy leasingowe, które finansowały papierowe transakcje. Śledczy liczą na to, że banki wskażą im konta, na które wpływały pieniądze dla „dostawcy” sprzętu i dowiedzą się, kto, kiedy i gdzie tę wyłudzoną kasę wypłacał. To potrwa. Da odpowiedź na pytanie, gdzie są miliony i pomocnicy Zbigniewa K.

Pokrętna kariera milionera

Zbigniew K. ( 58 lat) zaczynał działalność handlową na początku lat 90. ubiegłego wieku. Miał wtedy stoisko w hali targowej i marzył o własnym sklepie.

Marzenie to zrealizował kilka lat później, tworząc Sieć Handlową „Zetka”. Potem było 10 lat prosperity, a punkty handlowe Zbigniewa K. powstawały na każdym bydgoskim osiedlu i w innych miastach naszego województwa.

Trzy lata temu coś się zmieniło, bo K. przestał płacić kontrahentom, a jego wierzytelności sięgają dziś kilku milionów złotych. Grozi mu też proces o domniemane wyłudzenia i fałszerstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera