Kurort atrakcyjny?

<!** Image 1 align=left alt="Image 148957" >Rajd po podbydgoskich ośrodkach wypoczynkowych to czysta przyjemność. Miałam okazję nie tylko na własne oczy przekonać się, jakie zmiany tam zaszły, ale też obserwować podejście właścicieli i zarządców ośrodków do ogólnodostępnych kąpielisk.

Od razu widać, że nie wszyscy są świetnymi menagerami. W każdej z odwiedzanych miejscowości znalazł się ośrodek, który wołał o pomstę do nieba... Widok zardzewiałych ławek, starej, popękanej farby, popsutych klamek i desek okalających drewniane przebieralnie (gotowych odpaść w każdej chwili) kłuje w oczy bardzo często... Mijaliśmy też wiele budynków, które czasy świetności przeżywały wiele, wiele lat temu i do teraz stoją puste, zamknięte i strasznie zaniedbane. Tylko czekają na kogoś, kto sypnie groszem i w efekcie później ten grosz z nawiązką zbierze. Prawda jest jednak taka, że podbydgoskim miejscowościom daleko do tytułu atrakcyjnych kurortów wypoczynkowych, którymi przy odrobinie wysiłku i zachęty ze strony władz gmin i ośrodków mogłyby się stać.

<!** reklama>Dlatego szczególnie należy pochwalić i głośno pogratulować tym gminom, związkom, prezesom, szefom... etc., którym nadal się chce walczyć o klienta. Oni nie tylko zrozumieli, że plaża powinna być czysta i schludna, ale że jest też miejscem, które przynosi zysk.

Na koniec życzę wszystkim przyjemnego odpoczynku i słońca. Bo to już od niego zależy, czy plany właścicieli ośrodków o których piszemy na stronie pierwszej i wszystkich nas spalą na panewce czy nie.