Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuny przeszkadzają mieszkańcom Przyłęk

(hw)
Thinkstock
Niektórzy mieszkańcy Przyłęk boją się dzikich kun, które czasami podchodzą zbyt blisko domostw. Czasami, jak twierdzą Czytelnicy, zwierzęta wchodzą nawet na poddasze.

Do redakcji „Expressu” zadzwonił bydgoszczanin. - Występuję w imieniu swojego syna, który mieszka w Przyłękach - mówi nasz Czytelnik. - Niedaleko jego domu stoją dwa pustostany. Są to niedokończone budynki, bez dachów i okien. Działka jest zarośnięta trawą. Rośliny zasłaniają zgromadzone tam śmieci i jakieś stare beczki.

Latem, od strony tej działki, można wyczuć ostry zapach rozkładających się odpadów. Prawdopodobnie znajdują się na niej dzikie wysypisko śmieci.

Poza tym w opuszczonych od kilku lat pomieszczeniach mieszkają zwierzęta, w tym kuny, które w poszukiwaniu pożywienia, od czasu do czasu, odwiedzają domy ludzi.

- Mój syn ma czteroletnie dziecko - podkreśla bydgoszczanin - i bardzo się o nie boi. Kuna to przecież drapieżne zwierzątko, które jest najbardziej aktywne nocą.

Nie udało się nam wczoraj ustalić, do kogo należy wspomniana przez naszego rozmówcę działka, ale...

- Nic na ten temat nie wiedziałam. Wyślę tam naszych urzędników - obiecuje Katarzyna Kirstein-Piotrowska, wójt gminy Białe Błota. - Na pewno postaramy się pomóc mieszkańcom Przyłęk i rozwiązać ich problem.(hw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!