Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Kukaj” brązowym medalistą

Iwona Matusiak
Miał apetyt na złoto, ale nie składa broni i zapowiada walkę o kolejne trofea. Marcin „Kukaj” Sendwicki z Szubina z zawodów w Stanach Zjednoczonych wrócił z brązowym medalem Mistrzostw Świata.

Brązowego medalistę w Szubińskim Domu Kultury powitali mieszkańcy Szubina, przedstawiciele władz, rodzina, przyjaciele i znajomi. „Kukaj” opowiadał o swoich wrażeniach z zawodów, pokazywał zdjęcia oraz filmiki nagrywane podczas pobytu. Szubinianin wziął bowiem udział w Arnold Sport Festiwal w Columbus, w stanie Ohio, organizowanym przez samego Arnolda Schwarzeneggera.
Przygotowania do tych zawodów trwały bardzo długo, ale „Kukaj” miał przed sobą jasno wytyczony cel. Wszystkim swoim fanom oraz tym, dzięki którym mógł odbyć daleką podróż, obiecał, że do domu wróci z medalem i słowa dotrzymał.
Jednak o medal wcale nie było łatwo. W swojej kategorii wagowej do 105 kilogramów musiał zmagać się z 15 przeciwnikami. Pierwszego dnia wszyscy wzięli udział w czterech konkurencjach siłowych, a czworo najlepszych awansowało do finału, wśród nich z czwartą lokatą właśnie Marcin Sendwicki. W dniu finału również nie było lekko, zawodnicy musieli zmierzyć się w dwóch kategoriach - belka i schody. W pierwszej z nich „Kukaj” był niepokonany i wysunął się na prowadzenie. Niestety, w ostatniej konkurencji, którą było wnoszenie ciężarów po schodach, okazało się, że zabrakło pół centymetra, aby wsunąć ciężar do końca, przez co ostatecznie szubinianin zajął trzecie miejsce.
- Nie ukrywam, że liczyłam na złoto i na pewno będą o nie jeszcze walczył, bo to nie było moje ostatnie zdanie. Tak to jest w zawodach, które organizują Amerykanie, że wszystko robione jest pod ich umiejętności. W trakcie okazało się, że źle policzono mi punkty i musiałem to wyjaśniać, w efekcie dodano mi jeden punkt, różnica wnosiła więcej - mówił Marcin Sendwicki podczas powitalnego spotkania w Muzeum Ziemi Szubińskiej. - Była też konkurencja niespodzianka, o której nikt nie wiedział, oczywiście poza zawodnikami ze Stanów Zjednoczonych, którzy mogli przygotować się do niej już wcześniej - dodał nasz siłacz.
Szubinianin cieszy się jednak z osiągniętego rezultatu, tym bardziej że obecnie czeka jeszcze na certyfikat poświadczający pobicie rekordu świata w wyciskaniu belki - wynik Marcina to 156,82 kilograma.
Podczas powitania w muzeum naszego brązowego medalisty był tort, pamiątkowe fotografie i wiele życzeń oraz gratulacji dla „Kukaja”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!