Kuchenne Rewolucje TVN. Zielarnia w Olsztynku po wizycie Magdy Gessler. Zobacz menu, ceny i opinie klientów

W Olsztynku, w sąsiedztwie pięknego skansenu powstała 5 lat temu restauracja "Zielarnia", którą otworzyła Ola razem ze swoim mężem. Wszystko szło w miarę dobrze do czasu kiedy jej mąż zniknął… z kelnerką i utargami z całego sezonu letniego. Ola została z upadająca restauracja i nieopłaconym czynszem za kilka miesięcy.

Bliska załamania właścicielka postanowiła się jednak nie poddawać i udowodnić sobie i innym, że poradzi sobie sama i nie straci restauracji. Na co dzień Ola zajmuje się tu wszystkim: gotuje, zarządza, robi zakupy. Niestety, w swoim uporze nie przyjmuje do wiadomości, że sama wszystkiego nie zrobi, a gotowanie to nie jest jej żywioł.

Prawdziwym żywiołem w kuchni jest za to drugi kucharz Marcin, który krytykuje swoją szefową na każdym kroku. Jak uzdrowić sytuację w "Zielarni" i zapełnić ją głodnymi gośćmi, którzy wyjdą z lokalu zadowoleni? Ola wierzy, że pomóc jej może już tylko Magda Gessler.

Właścicielka "Zielarni" ma na imię Ola i niestety, gotowanie to nie jej żywioł...

"Zielarnia" mieści się przy ul. Mrongowiusza 29 w Olsztynku. **W menu są śniadania, lunche, obiady, napoje i kawa. Niektóre ceny:**

• Kotlety ziemniaczane z sosem ziołowym w cenie 12 zł
• Kapuśniak z ziemniakami i kaszą w cenie 9 zł
• Kotlet schabowy z ziemniakami i mizerią za 23 zł
• Placki z bananami w cenie 8 zł
• Kluski żelazne z kaszą, kapustą i sosem z podgrzybków w cenie 12 zł
• Szarlotka z bitą śmietaną wg przepisu Magdy Gessler w cenie 8 zł

Odcinek Kuchennych Rewolucji w restauracji w Olsztynku można obejrzeć na playerze TVN. Kliknij TUTAJ, żeby obejrzeć Kuchenne Rewolucje w Zielarni w Olsztynku.

Opinie o restauracji Zielarnia pochodzą z fanpejdża lokalu na Facebooku i nie są stanowiskiem redakcji.

• Przyznać muszę, że jedzenie naprawdę smaczne, jednak obsługa pozostawia wiele do życzenia. Dobre jedzenie to nie wszystko, liczy się jeszcze atmosfera i obsługa. W tych dziedzinach widać spore braki. Piszę tę recenzję drugi raz, ponieważ została usunięta. Nie chodzi tu, aby państwa oczerniać, ale wypadałoby wyciągnąć wnioski z opinii. Co mi się bardzo nie podobało to obsługa. Kelnerki to młode osoby, ale ma się wrażenie, że nie radzą sobie z obsługą tak wielu gości. A przecież po udziale w "Kuchennych Rewolucjach", a zwłaszcza w sezonie letnim na to trzeba być przygotowanym, że ludzie będą tu walić drzwiami i oknami. A ja miałem wrażenie, że lokal jest do tego nieprzygotowany. Byłem tu dwa razy, za pierwszym razem, okazało się, że stolików wolnych nie ma, ale nikt z obsługi jakoś nie zachęcał do pozostania i zaczekania, aż któryś się zwolni, za drugim podejściem udało się. Chaos totalny, mnóstwo kelnerek biegających między stolikami. Pomijam niewygodne krzesła i dłuższy czas oczekiwania, niż przewidziano. Kolejnym fatalnym pomysłem jest kącik zabaw na sali. Niezbyt komfortowo się je, gdy dzieciarnia obok na podłodze przy nogach rozkłada klocki i bawi się nimi. W pewnym momencie doszło do tego, że dzieci bawiąc się przewróciły parawan na duży stół pełen siedzących gości :D. Po za tym brakuje tu atmosfery. Jest głośno i hałaśliwie. Z pewnością nie jest to miejsce, do którego chce się wrócić. Przykro mi bardzo. - Pan Adam
• Fajne miejsce! Byłam sceptyczna, bo komentarze w necie zróżnicowane... Dlatego na obiad (wracając z Mazur do Wawy) zdecydowaliśmy się na Karczmę Skansen (tuż obok, ale miała super opinie). Zjedliśmy po zupie (bez rewelacji mówiąc delikatnie) i stwierdziliśmy, że II danie zjemy tutaj. Pani kelnerka (przemiła blondynka) poleciła mi żelazne kluski (bo miałam dylemat co do wyboru...). I to był strzał w 10-tkę :) Ciekawa teraz jestem tego schabowego z kością. A że jestem fanką rosołu, chętnie też kiedyś przetestuję. Oby tak dalej! - Pani Kamila
• Będąc w skansenie w Olsztynku postanowiliśmy odwiedzić tę restaurację wiedząc, że były tam "Kuchenne rewolucje". Czy się udały? Pierwsza wtopa to zbyt mały parking - musiałem stanąć prawie we wjeździe. Dalej nie było niestety lepiej! Po otrzymaniu menu czekaliśmy 20 minut nim kelnerka przyszła przyjąć zamówienie. Było nas 5 dorosłych osób, więc grupka dość spora i dająca prognozę zarobku i spodziewać by się należało, że zostaniemy obsłużeni sprawnie. Mylne wnioski! Po przyjęciu zamówienia dowiedzieliśmy się, że kompotu już nie ma i zamówiliśmy dzbanek lemoniady (smaczna). Po półgodzinie zamówiliśmy jeszcze drugi dzbanek lemoniady bo coś przy stole robić trzeba poza konwersacją. W końcu na pogwarki to się chodzi do kawiarni a w restauracji spodziewałbym się raczej jedzenia. :) W sumie czekaliśmy na dania (dwa schabowe i trzy razy kotlet drwala) godzinę! Daję trzy gwiazdki tylko dlatego, że jedzenie było smaczne. Można odwiedzić tę restaurację mając dużo wolnego czasu bądź wybrać się tam nie będąc zbyt głodnym. Ja już tam się raczej nie zjawię. W skansenie jest restauracja, gdzie obsługa jest w o wiele lepszej kondycji! - Pan Dariusz
• Jak widać na Naszej stronie mamy w tradycji odwiedzać dobre, sprawdzone i polecane miejsca po "Kuchennych Rewolucjach", które znajdą się na "drodze przejazdu". Tym razem w drodze powrotnej ze Szczytna pozwoliliśmy sobie trochę zjechać z trasy i spróbować specjałów Restauracji Zielarnia...zresztą za sprawą kucharza z "iławskimi roleksami" jednym z najbardziej zabawnych i ulubionych przez Nas odcinków rewolucji Magdy G. Jadąc w kolejne miejsca z doświadczenia staramy się nie sugerować opiniami, a samemu się przekonać czy było warto. Nie rozpisując się za dużo na ten temat należy stwierdzić, że zupy kapuśniak i warmiński żurek z klopsami były bardzo dobre, świetnie przyprawione...schabowy hmmm genialny, aż się ciśnie na usta "jak oni to robią". Niestety siły i miejsca w żołądku pozostało jedynie na szarlotkę z gałką loda i ziołową bitą smietaną. Miejsce godne polecenia...nic dodać nic ując...a obsługa może i młoda, ale kompetentna i miła. - Pani Karolina i Pan Sebastian

>>> AKTUALIZACJA, 11 GRUDNIA, G. 15:00. Niestety, jak się dowiedzieliśmy, restauracja "Zielarnia" w Olsztynku od jakiegoś czasu jest nieczynna.

Magda Gessler pomaga bankrutującym właścicielom restauracji w Polsce. Analizuje sytuację oraz wskazuje błędy. Potem na dwa dni zamyka lokal i wprowadza zmiany. To produkcja TVN. Obecnie emitowany jest już 17. sezon "Kuchennych Rewolucji". Premierowe odcinki nadawane są na antenie TVN w każdy czwartek o godz. 21.30. Archiwalne można oglądać na tej stronie: Kuchenne Rewolucje w internecie
Do programu zgłaszają się restauratorzy, mający problemy z utrzymaniem lokalu. W każdym odcinku Gessler odwiedza jedną restaurację. W ciągu czterech dni uczy właścicieli i personel podstaw pracy. Obserwuje i analizuje sytuację, później komentuje ją i proponuje metody rozwiązania problemów, np. wprowadza nowe potrawy do menu, sugeruje zatrudnienie nowych osób, zmienia wystrój wnętrza, prowadzi kampanię reklamową odmienionej jadłodajni. Kuchenne rewolucje Magdy Gessler są adaptacją brytyjskiego programu Kitchen Nightmares, którego gospodarzem jest Gordon Ramsay.

Zobacz również:

Wideo: Magda Gessler o polskich restauratorach: Ludzie nie znają podstawowych zasad gotowania

Polecamy również:

TOP 10 nagród Darwina. Nie uwierzysz, jak zginęli ci ludzie...
Wylądają, jak zwykłe przedmioty, a służą do szpiegowania - zobacz!
Sprawdź, czy masz depresję [TEST 9 pytań]
Dziwne i dwuznaczne nazwy samochodów? Kto wymyślił tak głupie nazwy aut? [ZDJĘCIA]
Święta bez "Kevina samego w domu". Możliwe?
Co i o ile podrożeje w 2019 roku? Trzymajcie się za portfele!
Świąteczny konwój ciężarówek odwiedzi 15 miast [TRASA]