Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kres nieświeżego ogórka

Sonia Gruszka
Dyrektorzy szkół do 10 września mają czas na zgłoszenie chęci uczestniczenia w programie. „Szklanka mleka” sprawdza się świetnie. „Owoce w szkole” zostały udoskonalone. Co się zmieni?

Dyrektorzy szkół do 10 września mają czas na zgłoszenie chęci uczestniczenia w programie. „Szklanka mleka” sprawdza się świetnie. „Owoce w szkole” zostały udoskonalone. Co się zmieni?

Z listy produktów, którymi zajadały się dzieci zniknie ogórek. Nie nadawał się na przegryzkę, ze względu na to, że po przekrojeniu szybko się psuł. Druga istotna zmiana dotyczy szkół, które od tego roku same mogą zadbać o zaopatrzenie w warzywa, bez konieczności podpisywania umów z dostawcami zewnętrznymi.

- To odpowiedź na nasze postulaty. Chcieliśmy umożliwić szkołom samodzielne zaopatrywanie się, bo wciąż brakuje dostawców - przyznaje Henryk Igliński, dyrektor bydgoskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego. - Z drugiej strony, warto zaznaczyć, że ci, którzy dostarczają produkty do szkół, od początku trwania programu rozszerzają swoją działalność w tym zakresie.

Nowe rozporządzenie zezwala na podawanie niektórych warzyw (np. marchwi) w całości. Dotąd dzieci otrzymywały marchewki pokrojone w plasterki i zapakowane w woreczki. Krojone będą tylko niektóre warzywa, jak np. papryka.

Jak dodaje Henryk Igliński, wciąż nie wszystkie szkoły wyrażają chęć udziału w przedsięwzięciu. W ubiegłym sezonie z programu „Owoce w szkole” korzystało blisko 54 procent uczniów w regionie.

- To niezrozumiałe. Przecież wystarczy tylko złożyć wniosek - mówi. - Procedury nie trzeba już powtarzać co semestr. Można zgłosić się raz i otrzymywać warzywa i owoce przez cały rok.<!** reklama>

Termin zgłaszania się dostawców upłynął 13 sierpnia. Lista zwiększyła się o jedną firmę, która będzie rozwozić produkty w rejonie włocławskim. Dyrektorzy już składają wnioski do Agencji Rynku Rolnego. Najprawdopodobniej wzmożone zainteresowanie uczestnictwem w programie będzie we wrześniu.

Zdecydowanie popularniejszym (i dłużej funkcjonującym) jest program „Szklanka mleka”. Od października do maja korzysta z niego ponad 80 procent uczniów klas I-III szkół podstawowych. - Polska ma największy wskaźnik korzystania z programu „Szklanka mleka” wśród członków Unii Europejskiej - podkreśla Henryk Igliński.- To, ile szkół zechce korzystać z tego programu, ilu będzie dostawców i ile razy w tygodniu produkty mleczne trafią do dzieci, zależy od liczby dostawców.

Z rozdawania dzieciom mleka z pewnością nie zrezygnuje dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 66.

- Jestem z niego bardzo zadowolona. Przyznaję, że uczniowie chętnie sięgają po rozdawane im mleko - zwykłe i smakowe - oraz jogurty - mówi dyrektorka Małgorzata Pilewska. - Dla niektórych dzieci z uboższych rodzin to właśnie mleko jest pierwszym posiłkiem w ciągu dnia. Tym bardziej program „Szklanka mleka” jest cenny dla szkół. Co do „Owoców w szkole”, planujemy zmianę dostawcy, dlatego w pierwszym semestrze szkoła nie włączy się do programu. Uczniom nie odpowiadał sposób pakowania pokrojonej marchewki i mało urozmaicone przegryzki. Od drugiego semestru owoce i warzywa z całą pewnością wrócą do naszej szkoły - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!