Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec "žAsty" - chluby miasta

Piotr Dudek
Zespoły z Bydgoszczy i Tarnowa nie dostały licencji Rady Nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki SA.

Zespoły z Bydgoszczy i Tarnowa nie dostały licencji Rady Nadzorczej Polskiej Ligi Koszykówki SA.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34558" sub="Koszykarze, zamiast dawać z siebie wszystko na parkiecie, zastanawiali się, czy dostaną wypłatę">Wczoraj minął czas składania dokumentów stwierdzających rozliczenia za poprzedni sezon z zawodnikami, trenerami, urzędem skarbowym i ZUS. Dodatkowo trzeba było przedstawić gwarancje budżetowe na minimum 1,5 mln zł.

Rada Nadzorcza Polskiej Ligi Koszykówki SA z grona piętnastu ubiegających się o to klubów, licencji nie wydała tylko Astorii oraz Unii Tarnów.

Sytuacja „Asty” pogorszała się przez cały poprzedni sezon. Budżet klubu wynosił zaledwie 1,2 mln zł i był jednym z najniższych w lidze. Jednak gdyby nie pomoc miasta, zespół już rok temu zniknąłby z koszykarskiej mapy Polski. W kasie klubu nie ma ani złotówki. Powstała za to potężna dziura (ponad 400 tysięcy zł), której - po rezygnacji ze sponsorowania przez niemiecką firmę MVV, głównego udziałowca KPEC - nie udało się załatać.

<!** reklama left>- Miasto może pomóc Astorii, ale dopiero w przyszłym roku kalendarzowym - mówi Adam Soroko, dyrektor Wydziału Sportu UM. - Obecnie nie ma już wolnych funduszy. Zresztą działacze przez ostatnie trzy lata niewiele zrobili, aby pozyskać sponsorów.

Cztery miesiące temu powstała Rada Patronacka, która miała wspierać klub w dążeniu do poprawy wizerunku i wyjścia z problemów finansowych. Przewodniczącym został poseł PO, Paweł Olszewski. Udało się zdobyć poparcie innych polityków, ze Sławomirem Jeneralskim, posłem SLD.

Jakie są sukcesy Rady Patronackiej? - Poproszę o kolejne pytanie - natychmiast ucina temat Piotr Rutkowski, prezes Astorii.

- Gdyby nie długi, na pewno udałoby się nam pozyskać kilku darczyńców - broni się Paweł Olszewski.

Fakty są jednak takie, że drużyna, na której mecze przychodziło po kilka tysięcy osób, w zbliżającym się sezonie zagra w III lidze.

- Chcemy odbudować basket w Astorii - deklaruje Rutkowski. - Ale wszystko musi być zgodne z prawem i na przejrzystych zasadach. Żadnych wirtualnych budżetów.

- Szkoda, że tak zasłużony klub znalazł się w trudnej sytuacji. Odbudowanie koszykówki zajmie przynajmniej kilka lat. A i tak nie wiadomo, czy się uda. Przypomnijmy sobie drużyny Bobrów Bytom czy Mazowszanki Pruszków. Przecież klubu z Górnego Śląska w ogóle już nie ma - komentuje Janusz Wierzbowski, prezes PLK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!