Trzykrotnego indywidualnego mistrza świata zna każdy kibic żużla. I większość o nim podobne zdanie - Pedersen jeździ ostro, zdarza mu się tracić panowanie nad sobą, jest bezkompromisowy. To obraz zbudowany na podstawie obserwacji zachowania Duńczyka w trakcie żużlowych zawodów. Na torze czy w parku maszyn dostawało się wszystkim - rywalom, działaczom, mechanikom...
TAK MIESZKA I ŻYJE NICKI PEDERSEN. ZDJĘCIA:
- Na motocyklu żużlowym jestem innym człowiekiem. Jestem maszyną. Kiedy jestem skupiony, czuję się jak w bańce. Gdy mam na sobie kask i kevlar, staję się kimś zupełnie innym - opowiadał Pedersen w jednym z odcinków "To jest żużel" emitowanym na platformie Canal+online. - Kiedy zaczyna się ściganie, to w stu procentach chodzi o biznes. W trakcie wyścigu mój puls wynosi między 180 a 195. Kiedy zjeżdżam z toru, muszę nieco ochłonąć, ale jednocześnie jak najszybciej przekazać informacje. Czasami komunikacja wchodzi na naprawdę szybkie obroty. Taki jest mój sposób komunikacji z teamem, bo jestem nakręcony. Oni o tym wiedzą, więc jest nam ze sobą dobrze, nawet jeśli czasami panuje napięcie - opowiadał o swoich wybuchach. - Poza torem potrafię być uroczy, zabawny.
Jego słowa potwierdzał Michał Szczepański, jeden z mechaników Pedersena. - Zawody się kończą, Nicki ściąga kevlar, ściąga kask i jest człowiekiem do rany przyłóż. Pogadamy, wyjaśnimy sobie pewne sprawy. Zawsze jest z nim o czym porozmawiać, To bardzo fajny, inteligentny człowiek - zapewniał w filmie Canal+.
Prywatnie Pedersen jest bardzo rodzinny. Jak zapewnia, z dziećmi ma bardzo dobry kontakt. - Kochają spędzać ze mną czas. Mamy wtedy dużo zabawy. Staram się je uczyć, pomagać im. Lubię angażować je we wszystko co robię, bo wtedy mogą się czegoś nauczyć. Jestem twardym ojcem, ale też kochającym - mówił w filmie.
Pedersen w Danii doczekał się nawet własnego reality show, w którym wystąpił z partnerką Anna Nataschą Oehlin Hoe oraz dziećmi Mikkeline, Livą i Mikkelem.
Odcinki kręcone były w Danii, Polsce, Dubaju i Hiszpanii. Jak podawał "Ekstrabladet" popularność Pedersena w Danii sprawiła, że już wcześniej miał sporo telewizyjnych propozycji. - Mam już 45 lat i myślę, że nadszedł czas, aby otworzyć się i pokazać życie prywatne. Proponowano mi udział we wszystkich chyba możliwych programach, oferując po kilkaset tysięcy koron, nawet w duńskiej edycji "Tańca z gwiazdami", lecz nie chciałem się wygłupiać - mówił żużlowiec, cytowany przez sport.dziennik.pl.
Pedersen na co dzień mieszka w Danii, w mieście Middelfart, na wyspie Fionia, w okazałej rezydencji. Luksusowy dom
ma przestronny salon z kominkiem, połączony z dużą kuchnią. Jest bar, siłownia, miejsce na żużlowe trofea. Całość urządzona jest w dość nowoczesnym stylu, w jasnych kolorach. Dominuje biel, szkło i marmury. Zachwycający jest przede wszystkim widok - okna wychodzą na morze.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA