Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kieliszki płonące na barze

Tekst: Joanna Pociżnicka Zdjęcia: Grzegorz Olkowski
Nie wystarczy tak po prostu zmieszać wódkę z sokiem. By zrobić dobrego drinka, trzeba mieć talent i doświadczenie. By przy okazji zachwycić publikę, potrzeba naprawdę wielu umiejętności.

Nie wystarczy tak po prostu zmieszać wódkę z sokiem. By zrobić dobrego drinka, trzeba mieć talent i doświadczenie. By przy okazji zachwycić publikę, potrzeba naprawdę wielu umiejętności.

- Przyrządzanie drinków to sztuka. Przede wszystkim trzeba mieć wyjątkową wrażliwość na smak i być koneserem trunków. Ważna jest również umiejętność odpowiedniego łączenia składników. Do tego szczypta finezji i mamy przepis na drink idealny - mówi Jarosław Jake, właściciel Toruńskiej Piwnicy Artystycznej, do której niedawno na pokaz sztuki barmańskiej zjechało 20 przedstawicieli tego fachu z całego regionu.

<!** reklama>Taki pokaz to nie tylko dobra zabawa. To przede wszystkim możliwość podpatrzenia talentu i możliwości barmanów. Na co dzień nie da się tego wszystkiego zobaczyć w przeciętnym lokalu.

I rzeczywiście, było na co popatrzeć. W powietrzu latały butelki, a barmani rozgrzewali publiczność do czerwoności. - Przyjechaliśmy ze znajomymi z Brodnicy i jesteśmy zachwyceni - przyznawali rozentuzjazmowani goście.

Widowisko dzieliło się na dwie części. Pierwsza to klasyczne przygotowanie drinków. Tutaj liczył się profesjonalizm.

Zapytaliśmy jednego z barmanów o przepis na sukces w tej branży: - Żeby zostać w zawodzie, trzeba naprawdę to lubić - podkreśla Marcin Lewandowski, który barmanem jest od 11 lat. - Mam za sobą już 15 konkursów. Każdy z nich jest w jakiś sposób wyjątkowy. Przed każdym też odczuwam tremę.

Popisowym drinkiem Marcina Lewandowskiego jest „Flaming Lamborgini” - trunek podawany w niekonwencjonalny sposób: klient otrzymuje trzy kieliszki - w każdym z nich znajduje się likier. Następnie kieliszki zostają podpalone.

Drugą częścią imprezy był oczekiwany przez publiczność pokaz barmańskich możliwości. Wszystkich zachwycił Tomasz Gąsiorowski z Bydgoszczy, który przygotował prawdziwe show. Żonglował jednocześnie kilkoma butelkami, wzburzał szampana. A wszystko to w rytmie muzyki, do której dodatkowo tańczył. Barman swoim występem porwał do tańca cały klub. Publika nie żałowała mu oklasków.

Impreza trwała do rana, a gościom serwowano, m.in., drink „Kwadrat”, którego nazwa wiąże się z kulturalnym dodatkiem do naszej gazety.

Zobacz galerię: Kieliszki płonące na barze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!