Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karolina - światło w tunelu

Aleksander Nalaskowski
Karolina Kózkówna, wyniesiona w 1987 roku na ołtarze 16-latka, jedna z czworga dzieci Jana i Marii, zginęła broniąc do końca swojej dziewiczej godności. Mówiąc potoczniej - wolała śmierć niż seks z mającym władzę żołnierzem.

<!** Image 1 align=left alt="Image 40507" >Karolina Kózkówna, wyniesiona w 1987 roku na ołtarze 16-latka, jedna z czworga dzieci Jana i Marii, zginęła broniąc do końca swojej dziewiczej godności. Mówiąc potoczniej - wolała śmierć niż seks z mającym władzę żołnierzem. Wcześniej przekupywana jedzeniem (dotkliwy jego brak zapewniała armia rosyjska) odmawiała awansom odwiedzającego ich żołdaka. Okupant miał władzę, jedzenie i siłę. Próbował przekupić dziewczynę - rzec by - molestował, obiecywał poprawienie doli. Nie chciała. Wyprowadzona do lasu broniła swej godności do końca. I nie było to w starożytności, lecz całkiem niedawno.

88 lat później, też w listopadzie, zupełnie inna kobieta nagłośniona przez media, opowiada, patrząc wprost do kamery (a więc w oczy widzów) historię swojej degeneracji, swojego świadomego nierządu za awanse, za podwożenie limuzyną do elitarnego hotelu, za doczesny komfort. Falsyfikuje przy tym znane porzekadło, że „tylko matka wie kto jest ojcem dziecka”- ona nie wie. Cała ta historia, powtarzam - cała! (zatem od stylu publikacji prasowych, przez opowieści handlującej sobą kobiety, przez bezideowe i rynsztokowe ugrupowanie polityczne aż po testy DNA) jest mi w gruncie rzeczy obojętna. To nie jest ten fragment Polski, który jest mój. Profesor felietonista zwiewa z koniem na pola i do lasu, bo na salonach rozgościły się chamy z czerwonymi nosami, cuchnące gorzałą. Mamy bowiem idealny komunizm, czyli społeczeństwo bezklasowe, w którym prawie nikt nie ma odrobiny klasy. Czytanie gazet jest jak oglądanie wymiocin. Tylko zapach chyba inny…

<!** reklama right>To co mnie faktycznie jednak porusza to los dzieci seks-Anety. Już bodaj od średniowiecza dzieci nie odpowiadają za czyny rodziców, ale bohaterka zdaje się w tym zakresie dokonywać zmian. Opatrzyła własne dzieci, a zwłaszcza owo najmłodsze dzieciątko, niezmywalnym znamieniem, naznaczyła mu resztę życia, dostarczyła paliwa dla kompleksów, których nie wyleczy żaden ze złotoustych psychologów. Za chwilę ta dziewczyna zostanie sama, niepotrzebna już nikomu, bezradna wobec krzywdy, którą wyrządziła dzieciom. Będzie kompletnie bezradna wobec krzywdy czynionej sobie i dzieciom przez wiele lat. Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że dziecko niesione na testy medyczne było przedmiotem, rzeczą, rekwizytem, który ma dowodzić, że niektórzy politycy są brudni - jakbyśmy tego nie wiedzieli.

I jeszcze jedno: komentarze Pitery, Szczuki czy Środy zdają się przekonywać, że wszystkie kobiety są molestowane, ale niektóre wstydzą się do tego przyznać. I że tylko od mężczyzn zależy, czy kobieta potraktuje swój seks jako walutę czy też nie. W ich rozumieniu niewiasty to bezwolne, pozbawione godności bezmóżdża, które łatwiej otwierają uda niż oczy, gdy im się to opłaci. I to jest naprawdę podłe!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!