Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanonada bez najmniejszej litości

Tomasz Keller
Nikt w Świeciu nie spodziewał się innego przebiegu zdarzeń. Wda, zgodnie z planem, ograła gości bez problemu, strzelając bramki jak na zawołanie.

Nikt w Świeciu nie spodziewał się innego przebiegu zdarzeń. Wda, zgodnie z planem, ograła gości bez problemu, strzelając bramki jak na zawołanie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50193" sub="Obrona Wdy nie miała w meczu z Tarpanem wiele pracy. Dawid Tatarowicz (po prawej) dobrze jednak wywiązywał się ze swoich obowiązków">Kanonadę na boisku Wdy rozpoczął już w 6 minucie Patryk Olszewski. W 20 gola na 2:0 dołożył Leszek Szczygielski.

Najładniejsze rozegranie

- To była najładniejsza akcja meczu. O coś takiego właśnie nam chodzi. Moi zawodnicy rozegrali ją szybkimi podaniami, Subkowski przepuścił piłkę do Leszka i ten nie miał problemów z wykończeniem - komentuje Mariusz Modracki, trener Wdy Świecie.

W pierwszej połowie Wda strzeliła jeszcze dwa gole, a ich autorami byli Robert Jasik w 32 minucie i tuż przed przerwą Damian Sulowski. Po wznowieniu gry świecianie zdobyli jeszcze trzy gole. Ponownie na listę strzelców wpisali się Szczygielski oraz Jasik (z rzutu karnego). Jedno trafienie dołożył także Łukasz Mendel. Czy można mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do tak grającego zespołu?

<!** reklama left>Trener Modracki po meczu był bardzo zadowolony z postawy Leszka Szczygielskiego i Łukasza Subkowskiego. Ten drugi, choć gola nie strzelił, kilkakrotnie brał udział w akcjach bramkowych. Zawiódł natomiast Maciej Lewicki, który zmarnował kilka dogodnych sytuacji.

- Trochę mnie tym zirytował, dlatego postanowiłem go zmienić już w 52 minucie na Tomczuka. Maciej trochę zatracił skuteczność, którą tak imponował w sparingach. Może to z powodu blokady psychicznej, po serii okrzyków z trybun w jego stronę - uważa Mariusz Modracki.

Mimo tak przygnębiającego dla gości wyniku, trener Wdy pochwalił przeciwnika. - Trzeba oddać drużynie z Mroczy, że nawet przy stanie 0:5 zawodnicy do końca ambitnie walczyli o każdą piłkę. Taka postawa jest godna uznania - powiedział szkoleniowiec Wdy Świecie.

Nie popisali się

Gorzej spisali się inni reprezentanci powiatu świeckiego. Występujący w klasie okręgowej Grom Osie przegrał na boisku Chełminianki Chełmno 0:2. Po raz kolejny nie popisał się w drużynie gości Michał Pokora. Najpierw w 45 minucie strzelił gola samobójczego do szatni, a w 55 minucie dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

- To już chyba jego czternasta kartka w sezonie, w tym trzynasta za głupie pyskówki - denerwuje się Waldemar Brachucki, trener Gromu.

Goście z Osia mieli w pierwszej połowie tego meczu kilka sytuacji. W drugiej po zejściu Pokory i drugiej bramce dla Chełmna w 75 minucie stracili już jednak ochotę do gry.

Skład Wdy: Polowczyk - Sulowski, Tatarowicz, Kosecki, Kremblewski, Jasik, Krysiak (46’ Mendel), Szczygielski, Olszewski (65’ Pawski), Subkowski, Lewicki (52’ Tomczuk). Skład Gromu: Semrau - Szamocki, Kurrek, Wiśniewski, Jaskólski(75; Topoliński), Binerowski, Bettka, Pokora, Kierski(78’ Dmuchowski), Pauka (75’ Podgórski), Biernacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!