Kamienica przy ul. Grodzkiej 4 w Bydgoszczy uratowana. Lokatorzy po remoncie wrócą do swoich mieszkań

Zobacz wideo: W styczniu w regionie niemal dwukrotnie wzrosła liczba wypadków z udziałem pieszych

Mieszkańcy będą mogli wrócić do kamienicy przy ulicy Grodzkiej, ale najpierw muszą zostać wykonane konieczne prace naprawcze ściany, która częściowo runęła w 2021 roku.

- Trwają właśnie prace budowlane, które polegają na odtworzeniu ściany szczytowej tego domu - mówi Magdalena Marszałek, rzeczniczka prasowa Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy. - Do przystąpienia do tej naprawy konieczne było wykonanie specjalistycznych pomiarów i otrzymanie pozwoleń.

Prace już się rozpoczęły. Zanim na miejscu pojawiła się ekipa budowlana, konieczne było wykonanie zabezpieczeń przed zawaleniem się ściany. Wynikało to z nakazu Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla Miasta Bydgoszczy. Chodzi o budynek, w którym 7 października br. zawaliła się część zachodniej ściany (wcześniej przylegającej do wyburzonego w roku 2019 narożnego domu przy ul. Grodzkiej 2). Mieszkańcy musieli opuścić kamienicę już nakazem z sierpnia 2021 roku roku, ale odwołali się od decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, którego postanowienie w październiku podtrzymał inspektor wojewódzki.

- Jeszcze w dniach 4-5 października prowadzono w piwnicy prace budowlane. Sprawdzano stan gruntu, na którym osadzone są ściany kamienicy - do tamtych wydarzeń wraca jeden z mieszkańców. Wskazuje, że w tych dniach miało dojść do naruszenia jednej ze ścian. Podjęto prace naprawcze, ale wtedy właśnie - 7 października - doszło do zawalenia się. - Kto za to odpowiada? Kiedy wrócimy do swoich mieszkań? Czy miastu w ogóle zależy na tym, by zachować ten budynek? - dopytywali mieszkańcy.

- Lokatorzy, co do zasady, nie odpowiadają za stan budynku. Pełną odpowiedzialność w tym zakresie ponoszą właściciele - odpowiadała Magdalena Marszałek, rzeczniczka prasowa Administracji Domów Miejskich w Bydgoszczy pytana o to, na kim spoczywa odpowiedzialność za utrzymanie kamienicy we właściwym stanie. - ADM Sp. z o.o. jako administrator nieruchomości realizuje wyłącznie decyzje współwłaścicieli wyrażone w formie uchwał. Ze strony spółki wszystkie prace realizowane są na bieżąco, bez zbędnej zwłoki.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Piotr Komiszak tłumaczył, że pretensje byłych mieszkańców budynku pod adresem urzędu są chybione. - Właśnie w gestii właścicieli nieruchomości leżało zadbanie o to, by opracowano ekspertyzę techniczną budynku.

Ekspertyza była konieczna do wydania decyzji przez inspektora nadzoru. W budynku znajdują się trzy mieszkalne lokale gminne, pozostałe należą do osób prywatnych. Na dzień wydania decyzji PINB nakazującej opróżnienie budynku, jeden lokal gminny był niezamieszkały, dwa pozostałe były zasiedlone. Jedna z lokatorek otrzymała propozycję mieszkania w bloku po remoncie przy ul. Bora-Komorowskiego, z której, jak tłumaczy rzeczniczka, nie skorzystała, a druga dostała propozycję mieszkania po remoncie przy ul. Hetmańskiej, której nie przyjęła, oczekując propozycji lokalu w bloku - informuje ADM. - Drugą przedstawioną ofertą było mieszkanie w bloku, gotowe do zasiedlenia przy ul. Janosika, które również spotkało się z odmową z uwagi na lokalizację. Ostatecznie pani zawarła umowę najmu na lokal przy Hetmańskiej.