Już byli w ogródku, witali się z gąską

Carrefour nie dostał pozwolenia na warunkowe użytkowanie inwestycji drogowej. Otwarcie marketu zostało przesunięte.

<!** reklama right>Deklaracje inwestora o uzyskaniu zgody i planowanym na dziś otwarciu marketu zbulwersowały nadzór budowlany.

- Skąd te informacje? Przecież nawet nie wpłynął wniosek o dopuszczenie węzła do ruchu. Nie mieliśmy żadnych podstaw do wydania takiej decyzji - podkreślał wczoraj rano wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, Stefan Markowski. Na konferencji u wojewody ostrzegał przed otwarciem.

- Oświadczam stanowczo, że inwestor nie posiada pozwoleń ani na użytkowanie obiektu handlowego, ani układu drogowego. To nie jest ukończona inwestycja, ale plac robót. Podczas piątkowej kontroli inspektorzy dokonali wpisu do dziennika budowy, zakazującego ruchu pojazdów na terenie inwestycji - mówił Stefan Markowski.

Inwestor swoją deklarację tłumaczy pomyłką. Półki jednak już uginały się od towarów.

- W naszym komunikacie pojawiły się nieprecyzyjne informacje. W rzeczywistości Carrefour Polska uzyskał od Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zgodę na projekt tymczasowej organizacji ruchu - wyjaśnia dyrektor ds. komunikacji zewnętrznej i PR Carrefour Polska, Maria Cieślikowska.

Otwarcie przesunięto ze względu na przedłużające się roboty drogowe. Potrwają one jeszcze co najmniej kilka dni.