Jutro poznamy nowego Listkiewicza

W czwartek zakończy się trwająca od 28 czerwca 1999 roku era Michała Listkiewicza na stanowisku prezesa PZPN.

<!** Image 2 align=right alt="Image 100130" sub="Wszystko wskazuje na to, że w czwartek, w warszawskim hotelu Sheraton, zakończy się era Michała Listkiewicza Fot. Jacek Smarz">116 delegatów na Walne Zgromadzenie wybierze nowego sternika związku. Kandydują Zbigniew Boniek, Tomasz Jagodziński, Zdzisław Kręcina i Grzegorz Lato.

Listkiewicz był 23. w historii szefem PZPN, ale żaden z jego poprzedników nie kierował związkiem tak długo. Krytykowany głównie za niedostateczną walkę z korupcją obecny prezes kilkakrotnie zapowiadał swoją dymisję, ale później się z niej wycofywał. Przetrwał kilku rządowych kuratorów i doczekał do końca kadencji. Teraz zamierza się skupić na kierowaniu przygotowaniami do mistrzostw Europy w 2012 roku.

O schedę po Listkiewiczu ubiegać się będzie czterech kandydatów.

Byli piłkarze

Dwóch było w przeszłości znakomitymi piłkarzami - Zbigniew Boniek, wiceprezes PZPN w latach 1999-2002, chciałby samodzielnie kierować związkiem, niezależny finansowo, światowiec, szczyci się przyjaźnią z szefem UEFA Michelem Platinim, mógłby być pewny zwycięstwa, gdyby prezesa wybierali kibice. Z kolei Grzegorz Lato, król strzelców mundialu w 1974 roku i były senator, to obecny wiceprezes centrali, którego popierają głównie działacze wojewódzkich związków piłkarskich.

<!** reklama>Zdzisław Kręcina z PZPN związany jest z krótką przerwą od 1983 roku, a za kadencji Listkiewicza sprawował funkcję sekretarza generalnego. Na jego kandydaturze w ostatnich dniach zaciążyły zarzuty o niegospodarność, które postawiła mu wrocławska prokuratura.

Najmłodszy w gronie kandydatów - 50-letni Tomasz Jagodziński - przez wiele lat był dziennikarzem sportowym, wydał m.in. książkę „Cwaniaczku nie podskakuj”, w której opisał afery w polskim futbolu. Pracował w PZPN jako rzecznik prasowy, gdy prezesem był Marian Dziurowicz.

Teren ma przewagę

Wyboru prezesa dokona 116 delegatów na zjazd. 60 z nich reprezentować będzie Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej, czyli tzw. teren.

Liczba reprezentantów poszczególnych ZPN zależy od liczby klubów w ich okręgu. 50 delegatów na zjazd reprezentować będzie tzw. futbol zawodowy, czyli kluby ekstraklasy i pierwszej ligi. Z każdego klubu ekstraklasy zjawi się w Warszawie dwóch przedstawicieli (razem 32), a każdy pierwszoligowiec będzie miał jednego (18).

Z kolei środowiska trenerów i sędziów będą reprezentowane przez jednego delegata, natomiast futbol kobiecy - przez dwóch, podobnie jak futsal.

Aby zostać wybranym na prezesa PZPN w pierwszej turze głosowania, trzeba otrzymać pięćdziesiąt procent plus jeden głos. Jeśli żadnego z kandydatów nie poprze 59 delegatów, dwóch z największym poparciem przejdzie do drugiej tury. O wygranej w drugiej turze zdecyduje zwykła większość głosów.

Oprócz prezesa, delegaci na zjazd wybiorą pięciu wiceprezesów oraz pozostałych członków 18-osobowego zarządu związku.

Kandydatów na funkcje wiceprezesów ds. organizacyjno-finansowych, szkoleniowych i zagranicznych zgłosi nowy prezes PZPN, kluby ekstraklasy i pierwszej ligi wystawią kandydata na wiceprezesa ds. piłkarstwa profesjonalnego, a wojewódzkie ZPN zaproponują osobę, która ma odpowiadać za piłkarstwo amatorskie.

Dziesięciu członków zarządu zostanie wybranych z listy kandydatów zgłoszonych przez delegatów, a po jednym przedstawicielu w zarządzie mieć będą również kluby ekstraklasy i pierwszej ligi.

30 października na datę zjazdu pod koniec lipca wyznaczył zarząd PZPN. Decyzję tę uchylił następnie ustanowiony 30 września przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl kurator, ale Niezależna Komisja Wyborcza, która zgodnie z kompromisem zawartym między ministerstwem sportu, PZPN, FIFA i UEFA przejęła jego kompetencje, podtrzymała wcześniejszy termin.

Terminowe spekulacje

Po ostatnich głośnych zatrzymaniach związanych z aferą korupcyjną, m.in. byłego trenera reprezentacji Polski Janusza W. i postawieniu zarzutów o niegospodarność Zdzisławowi Kręcinie, pojawiły się spekulacje o zmianie terminu. Według ministra sportu Mirosława Drzewieckiemu taka zmiana nie poprawiłaby sytuacji w PZPN, a śledztwo w sprawie korupcji wciąż jest rozwojowe.

Początek zjazdu PZPN w warszawskim hotelu Sheraton w czwartek o godz. 11.(PAP)