Jeszcze posiedzi

Dwudziestodwuletni mieszkaniec Szczepanowa potrącił w sierpniu rowerzystę z Kierzkowa. Ofiarę wciągnął do rowu i zbiegł z miejsca wypadku.

Tragedia wydarzyła się w Wójcinie. Mężczyzna został aresztowany już następnego dnia. Był pijany. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Okres zatrzymania minął i mężczyzna mógł wyjść na wolność. Wojciech Jabłoński, szef żnińskiej prokuratury, wystąpił do sądu o przedłużenie aresztu na kolejne trzy miesiące. Sąd przychylił się do wniosku.

<!** reklama left>Okoliczności wypadku miały bardzo dramatyczny przebieg. Jak wynika z ustaleń policji i prokuratury, sprawca jechał drogą prowadzącą przez Wójcin do Szczepanowa. To wtedy potrącił jadącego drogą rowerzystę. Uderzenie było tak silne, że od samochodu odpadła tablica rejestracyjna. Kierowca wysiadł z samochodu, zaciągnął ofiarę wypadku do rowu i tam pozostawił. Odjeżdżając zabrał jeszcze oderwaną tablicę. Rowerzysta przeleżał w rowie ponad pięć godzin. Na ratunek było już za późno.

Sprawca wypadku przyznał się do popełnionego czynu. Czeka na proces.