Jest lato, są wakacje, wypływamy w rejs

Pracowicie spędzi letni czas załoga szkolnego statku „Łokietek”. Częstymi gośćmi na jego pokładzie są wypoczywający uczniowie szkół.

- Wypływamy z nimi na kilkugodzinne rejsy. Najpierw docieramy na Kanał Bydgoski, gdzie jest okazja do pokazania i wytłumaczenia na czym polega śluzowanie. Potem płyniemy na zachód, w stronę Gromadna - informuje Grzegorz Nadolny, kapitan statku Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej.

<!** reklama>Na wody Noteci (i choć trochę Kanału Bydgoskiego) wypływały już dzieci mieszkające na osiedlu Łokietka, z ulicy Kazimierza Wielkiego i uczestniczące w zajęciach półkolonijnych w Królikowie, w gminie Szubin. W rejsie przygotowanym przez Samorząd Osiedlowy na osiedlu Łokietka w Nakle uczestniczyło czterdzieścioro dzieci. - Co roku staramy się zorganizować jakieś wakacyjne zajęcia, żeby dzieci się nie nudziły. Jan Grabarski przygotował zabawy sportowe i turniej piłkarski, a teraz płyniemy „Łokietkiem” także z okazji... Dnia Dziecka - podkreśla Jan Zakurzewski, przewodniczący samorządu.

Kaja, mówi, że statkiem już płynęła i ciekawie rozgląda się wokoło. Kuba, zanim sen go nie zmorzy, wypatruje krokodyli, które mu „najbardziej się podobają”. Chętni mogą sobie zrobić zdjęcie za kołem sterowym.

- Deszcz w Nakle nie pada, ładniej tutaj niż w Norwegii - mówi 9-letnia Martyna, która od trzech lat mieszka z rodzicami i rodzeństwem w Skandynawii, po norwesku mówi ponoć lepiej niż dorośli, a na wakacje przyjechała do babci do Nakła. Zadowolony z wodnej wyprawy jest też jej młodszy brat, Mikołaj, który zapowiada, że jak dorośnie, to wróci nad Noteć. - Po co te łańcuchy? - pyta Martyna na dziobie statku. - A po co jest kotwica? - odpowiedź wymusza kolejne pytanie. - A skąd się wzięła nazwa Noteć? A skąd Wisła? Po co ten dzwonek? Można zadzwonić? Jakie ryby tu łowią?&

Słoneczny żar leje się z nieba, „Łokietek” spokojnie płynie przed siebie. Na grillu skwierczą kiełbaski, jest też coś słodkiego i do picia. Lato& Wakacje& (tol)

Zobacz galerię: Jest lato, są wakacje, wypływamy w rejs