Jesienią czas na „Pyraday”

Organizatorom sprzyjała piękna pogoda i duża frekwencja, bowiem na spotkanie przybyli nie tylko mieszkańcy Rynarzewa, ale również Zamościa i Szubina.

- Tegoroczna impreza odbyła się nad Gąsawką. Już o godzinie 14 spotkali się tam miłośnicy strzelectwa, by uczestniczyć w otwartym turnieju strzelania z broni pneumatycznej, a od 16.00 rozpoczęły się gry i zabawy dla dzieci i dorosłych: wyścigi w workach, przeciąganie liny oraz liczne konkursy - informuje Artur Michalak, sekretarz SIRR.

Mieszkańcy mogli sprawdzić się w konkursach na wykonanie najciekawszego warzywnego ludzika czy najsmaczniejszą potrawę z ziemniaków, Nie brakowało też wyzwań sportowych jak rzut pyrą do celu, był turniej najdłuższej obierki oraz zawody w chodzeniu na szczudłach. Jak przystało na święto pyry, nie mogło obyć się bez potraw regionalnych, w których królowało właśnie to warzywo. Na stołach królowały pyrole, czyli placki z tartych ziemniaków ze słoninką i boczkiem, próbowano też dania zwanego plendzami, czyli placków ziemniaczanych. Wielu smakoszy wybierało także swojskie pyry z ogniska z egzotycznymi tzatzikami.

- Dzięki temu, że udało nam się pozyskać licznych sponsorów, wielu zwycięzców otrzymało ciekawe upominki - dodaje Iwona Szewda, prezes SIRR.

W konkurencji strzeleckiej na podium stanęli: Michał Kasper Michalak, Dariusz Figas i Sławomir Szatkowski. Konkurs na potrawę z ziemniaków wygrała Elżbieta Drobińska przed Katarzyną Szwedą i Hanną Jakóbiak. Ludziki z warzyw, na miarę podium, wykonali: Adrian Kłosowski, Paweł Nowicki i Bogumiła Kucharczyk.

- Serdecznie dziękuję sponsorom i sympatykom, którzy pomagali nam w organizacji spotkania. Dziękuję również za kulturalną zabawę mieszkańcom Rynarzewa oraz gościom z Zamościa i Szubina. Szczególnie wdzięczni jesteśmy pani Izabeli Kłosowskiej za udostępnienie terenu nad rzeką - mówiła podczas imprezy Iwona Szweda.