Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie opłaty trzeba uiszczać na bydgoskich cmentarzach?

Michał Sitarek
Pochówek bliskich to wyjątkowo przykry i kosztowny obowiązek. Wielu bydgoszczan irytują dodatkowe opłaty za stawianie pomników.

Pochówek bliskich to wyjątkowo przykry i kosztowny obowiązek. Wielu bydgoszczan irytują dodatkowe opłaty za stawianie pomników.
<!** Image 3 align=none alt="Image 222702" sub="Fot. Tadeusz Pawłowski">
- Byłem przekonany, że na Kościół można liczyć w tak trudnych chwilach jak śmierć bliskiej osoby - mówi jeden z naszych Czytelników, proszący o anonimowość. - Jednak pogrzebowy cennik wprawił mnie w osłupienie. Pomijam już standardowe 500 zł za mszę z księdzem oraz organistą i miejsce na cmentarzu za 600 zł. Jednak za wykopanie dołka pod urnę zapłaciłem połowę stawki, jaką się uiszcza w przypadku pochówku z trumną, chociaż to było kilka machnięć łopatą. Gdy zamówiłem pomnik, myślałem, że to koniec wydatków. Wtedy u kopidołka usłyszałem, że od tego zostanie też naliczona opłata. W wysokości 5-10 procent i w związku z tym mam przyjść z rachunkiem. To kolejne 300-400 zł. Gdybym przytaszczył polny kamień, nie pozwolono by mi go pewnie ustawić, bo byłby bezwartościowy i nie byłoby od czego naliczyć „haraczu”.
Tak jest prawie wszędzie
Jak ustaliśmy, tego typu dodatkową opłatę wprowadziła zdecydowana większość parafii.
- Za jedno miejsce na rok trzeba płacić 30 zł - mówi zarządca cmentarza przy ul. Wyszyńskiego. - Każdy może płacić za tyle lat z góry, na ile go stać. Rzeczywiście pobieramy opłatę od wartości pomnika. 5 procent przy odnawianiu oraz 10 procent przy ustawianiu kamienia na nowym grobie.
 
Na cmentarzach komunalnych tej opłaty nie ma. Za przedłużenie miejsca na 20 lat z opłatą eksploatacyjną płaci się jednorazowo (nie ma możliwości rozłożenia na raty). Opłata za miejsce pojedyncze to 659,88 zł, za podwójne - 1319,76 zł, za dziecięce - 265,68 zł.
Coraz więcej kremacji
- Po otwarciu krematorium liczba pochówków tego typu wzrosła o około 30 procent - mówi kierownik Zakładu Pogrzebowego Zieleni Miejskiej Anna Pawłowska.

- Wpłynęły na to, między innymi, mniejsze koszty. Odeszły wydatki związane z transportem do innych miejscowości. Poza tym rodzina i bliscy mogą uczestniczyć w kremacji na miejscu. Najtańszy pochówek kremacyjny to koszt rzędu 3500 zł.

Nie ma tam jednak żadnych usług dodatkowych, na przykład uczestnictwa księdza, muzyki, kwiatów. To wyłącznie koszty trumny, kremacji i miejsca w kolumbarium w ścianie z tablicą - mówi.
Zasiłek nie wystarcza
Zdaniem dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM, Hanny Pawlikowskiej liczba pochówków urnowych będzie się nadal zwiększać. - Wiosną planujemy kolejną rozbudowę kolumbarium. Ten trend oznacza, że na razie nie ma konieczności szybkiego powiększenia terenu cmentarza na Wiślanej .

Osoby prowadzące pogrzebowy biznes zgodnie twierdzą, że zasiłek pogrzebowy (wynosi obecnie 4000 zł) rzadko starcza na uiszczenie wszelkich opłat pochówku. Jego całkowity koszt zazwyczaj zamyka się kwotą około pięciu tysięcy złotych. Tylko w przypadku skromnych ceremonii można zaoszczędzić.

- Najtańszy tradycyjny pochówek to koszt rzędu 3000 zł. Duży wydatek stanowi zazwyczaj trumna. Przy wyborze sosnowych lub olchowych jesteśmy w stanie zejść nawet poniżej tej kwoty. W praktyce większość osób stara się jednak zapewnić bardziej godną oprawę pogrzebu - twierdzi Piotr Winowski z zakładu pogrzebowego „Onesto”.**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty