Jak Vanna Ly kupował Wisłę Kraków. Kulisy kuriozalnej transakcji
Listopad 2018
Na początku listopada wpłynęła ponowna oferta. Szymon Michlowicz, wiceprezes TS Wisła: - Była już zmieniona, pojawiło się w niej więcej szczegółów. Zaczęliśmy ją badać, sprawdzać.
Później obyło się spotkanie w Krakowie, na które stawili się Mats Hartling i Adam Pietrowski, menedżer piłkarski, reprezentujący inwestorów.
Po tym spotkaniu pracowano nad projektem umowy z inwestorami.
Łukasz Kwaśniewski: - Sprawdzaliśmy ofertę, ale też robiły to zewnętrzne podmioty. Mieliśmy zapewnienia od dużej grupy społecznej, że skoro nie ma oferty na rynku, to żebyśmy zgodzili na podpisanie tej umowy. Rekomendowało ją wiele osób związanych ze światem sportu. Nie będę przytaczał nazwisk, ale to głośne nazwiska w polskiej piłce nożnej. Nawet jeden z informatorów ze strony przyszłych akcjonariuszy skontaktował się z naszym sztabem szkoleniowym i mocno wywierał presję i uwiarygadniał potencjalnych inwestorów, by sztab szkoleniowy przekonał nas do podpisania tej umowy.
Rafał Wisłocki: - Pracowało nad tym duże grono osób z TS Wisła, były też osoby z Komisji Rewizyjnej TS Wisła i Wisły SA. W tym gronie mieliśmy też kilku prawników, którzy w największym stopniu odpowiadają za kształt umowy.