Do zdarzenia miało dojść w minioną niedzielę. Nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) wracał znad jeziora do Inowrocławia. Zwrócił uwagę na kierowcę fiata punto. - Jechał bardzo dziwnie z boku na bok. Wjeżdżał w zakaz i popijał sobie piwo z puszki - opowiada.
Od Piotrkowa Kujawskiego przez Kruszwicę do Inowrocławia
Pod Piotrkowem Kujawskim po raz pierwszy zadzwonił pod nr alarmowy "112". Tłumaczył, że auto jedzie w kierunku Kruszwicy. Podał markę, kolor i numer rejestracyjny samochodu. Cały czas jechał za nim.
Gdy auto zatrzymało się na światłach w Kruszwicy, chciałem wysiąść i go zatrzymać. Odjechał jednak z piskiem opon. Zadzwoniłem więc ponownie na "112" i poinformowałem, że auto właśnie wyjechało z Kruszwicy. Operator uspokajał mnie, że wszystko jest zgłoszona, a kierowca zostanie zatrzymany po około 20 kilometrach. Na ulicy Poznańskiej w Inowrocławiu zadzwoniłem trzeci raz. Tłumaczyłem, że auto jest teraz na wiadukcie w Inowrocławiu. Wówczas pani operator z podniesionym głosem powiedziała mi, że to nie do niej pretensje, że ona nic za to nie może że taka policja jest. Zapewniała, że sprawę zgłosiła, a że nie chcą przyjechać, to nie jej wina - relacjonuje nasz Czytelnik.
Przez czas jakiś jechał jeszcze za fiatem. Na światłach przy ulicy Świętokrzyskiej go jednak zgubił. Ma żal do policji, że nie interweniowała. Zapewnia, że ma czterech świadków, którzy również widzieli opisane wyżej zdarzenie.
Co na to policja w Inowrocławiu?
Asp. szt. Izabella Drobniecka przyznaje, że dyżurny został powiadomiony przez WCPR o zgłoszeniu dotyczącym samochodu marki Fiat Punto, co do którego kierowcy miały być zastrzeżenia dotyczące sposobu jazdy i tego, że miał spożywać piwo.
- Dyżurny do sprawdzenia tej informacji skierował dwa patrole: z Komisariatu Policji w Kruszwicy i Wydziału Ruchu Drogowego w Inowrocławiu. Około godziny 18.30 patrol WRD zauważył wymieniony pojazd na terenie Inowrocławia i przy ulicy Staszica zatrzymał go do kontroli. Samochodem jechał 19-letni mężczyzna. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że był trzeźwy. W tym przypadku interwencja policji zakończyła się na sprawdzeniu - relacjonuje asp. szt. Izabella Drobniecka.
- Dbałość o bezpieczeństwo na drodze leży w gestii nas wszystkich. Jeśli ktoś ma uzasadnione podejrzenie, że kierowca pojazdu może być na przykład nietrzeźwy, dobrze gdyby zareagował powiadomieniem o tym policji. Dyżurny zawsze skieruje patrole, które zweryfikują taką informację - zapewnia Drobniecka.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?