Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im strzelać nie kazano

Redakcja
Czy zastanawiałeś się kiedyś statystyczny Obywatelu kraju nad Wisłą, dlaczego Twój dzielny dzielnicowy nie ma posłuchu u dresiarzy terroryzujących wieczorami twoją dzielnicę?

A może wiesz, dlaczego agresywna hołota, gdy tylko widzi policjanta, ochoczo rusza do ataku? Wystarczy poczytać oficjalne strony internetowe wojewódzkich komend policji o napaściach na mundurowych. Włos się jeży na głowie.

Gdy tylko gdzieś zbierze się banda kilku podpitych bandziorów, na drodze której stanie jeden lub dwóch policjantów, w Polsce wynik takiej konfrontacji zawsze będzie łatwy do przewidzenia.

Dlaczego tak sądzę? Bo rozmawiałem z policjantami, którzy stawali, w mundurze lub po cywilnemu, oko w oko z rozjuszoną hałastrą i zawsze schodzili z pola walki z siniakami albo nie o własnych siłach. Niektórzy z nich mieli przy sobie broń palną, ale nie wyjmowali jej od razu. Niektórzy wcale po nią nie sięgali. Ze strachu przed konsekwencjami, ale przeważnie dlatego, że nie mieli takiego odruchu.

Ale jak tu mieć odruch sięgania po broń w sytuacji realnego zagrożenia życia lub zdrowia, kiedy służbowy P-99 polskiego policjanta spoczywa przez większość jego kariery zawodowej w kaburze? To nie jego zresztą wina. Przełożeni nie wymagają tego, by funkcjonariusz policji umiał perfekcyjnie obchodzić się z bronią. Zgodnie z zarządzeniem komendanta głównego wystarczy, żeby wystrzelił na strzelnicy treningowej w ciągu roku, UWAGA - 36 pocisków! Czyli dwa magazynki. Pomijam już to, że strzelaniem do tarczy nikt nie nauczy się, jak używać broni na ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!