Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ile zawiłości w osobowości

Redakcja
Analizowanie siebie za pomocą testów nie zawsze satysfakcjonuje, ale dość często bawi. I o to przecież chodzi. Ale ludzie spragnieni wiedzy o sobie stale główkują, rozwiązują i denerwują się.

Analizowanie siebie za pomocą testów nie zawsze satysfakcjonuje, ale dość często bawi. I o to przecież chodzi. Ale ludzie spragnieni wiedzy o sobie stale główkują, rozwiązują i denerwują się.

<!** Image 2 align=none alt="Image 186876" sub="U psychologa zostaniemy poddani testom, które są standaryzowane
i dają miarodajny wynik. A interpretacją zajmie się fachowiec.
fot. thinkstock ">Z jakim zwierzęciem się porównasz? Z psem, mrówką, lwem, a może z kameleonem? Jaki jest twój ulubiony kolor? Kogo najpierw uratujesz: męża czy brata? Od mnogości testów „psychologicznych” i gazetowych „psychozabaw” można dostać zawrotu głowy. Czego jest w tych łamigłówkach więcej - psychologii czy zabawy? Jednak zabawy. A testy na inteligencje? Jest ich tyle, że trudno powiedzieć, po rozwiązaniu którego możemy sobie gratulować albo współczuć.

Jabłko niezgody

Jedno jest pewne. Dziś różnego rodzaju sprawdziany stają się przepustką do pracy, do szkoły, a nawet do małżeństwa.

- Kilka tygodni po tym, jak się pierwszy raz spotkaliśmy, dziewczyna zaproponowała mi wspólne rozwiązanie testów - wspomina pan Marcin, sprzedawca w sklepie sportowym. - W pierwszym chodziło o to, czy jesteśmy dwiema połówkami tego samego jabłka, w drugim, czy będziemy dobrymi kochankami. Trzecim był test na odpowiedzialność. Byłem zdenerwowany, ponieważ w wynikach wyszedłem na erotycznego mięczaka. Z odpowiedzialnością też nie było lepiej. Zakwalifikowałem się do drugiej grupy punktowej, w której autorka testu pouczała mniej więcej tak: „Pomyśl, co jest dla ciebie w życiu najważniejsze, bo możesz zranić najbliższe osoby swoją lekkomyślnością”. Gdy to przeczytałem, pomyślałem o mojej dziewczynie: „Głupia baba, po cholerę mi te testy, przecież to nie jestem ja”. I dałem sobie z tą panną spokój, także dlatego, że ona była bardzo niezadowolona z moich wyników i bąknęła coś nawet o wspólnej wizycie u psychologa.

Kiedy kłamiesz?

Pani Bożena, księgowa, próbowała znaleźć pracę w dużej sieci handlowej. Podczas spotkania rekrutacyjnego dostała trzy kartki gęsto zapisane zadaniami matematycznymi.

<!** reklama>- Przyszły pracodawca chciał, żebym przypomniała sobie wzory geometryczne, funkcje, rachunek prawdopodobieństwa. Na ostatniej stronie był test wyboru. Na rozwiązanie wszystkiego dostałam pół godziny. Z nerwów spociły mi się ręce, w gardle zaschło... Wszystkich pytań nie pamiętam, ale na przykład miałam powiedzieć, czy puściłabym wolno ciężarną kobietę, która chciała ukraść w moim sklepie coś do jedzenia. Napisałam, że tak, ale to chyba była zła odpowiedź. Było też pytanie, w jakich sytuacjach dopuszczam kłamstwo. Ciekawi mnie, jak wypadłam, ale firma nigdy się do mnie nie odezwała. Sama też nie szukałam z nią kontaktu, bo wstyd mi było, że być może kiepsko wypadłam w części matematycznej...

Testy wykonują również kandydaci do pracy w policji. Swoje z tym doświadczenia wspomina pani Katarzyna, nauczycielka.

- Po godzinie kwadraty i koła na monitorze mieszały mi się. W dodatku test zaplanowano na ósmą rano, a ja nie zdążyłam nic zjeść ani wypić. Ostatnie odpowiedzi zaznaczałam odruchowo. Dziś jestem mądrzejsza. W Internecie jest pełno podobnych testów i gdy zaczęłam ćwiczyć (przerobiłam kilka) okazało się, że jednak mogę wypaść świetnie, choć nie uważałam się dotąd za orła intelektu. Tylko pytanie: czy o to chodzi, by nauczyć się odpowiedzi na pamięć? I czy testy internetowe są wiarygodne?

Nie do wyćwiczenia

- U psychologa zostaniemy poddani testom, które są standaryzowane, dają miarodajny wynik i pozwalają na jasne określenie cech osobowościowych albo inteligencji - mówi Anna Radziszewska, psycholog z centrum „Access Yourself”. - Testy publikowane w mediach, np. w gazetach w Internecie, należy traktować bardziej jako zabawę, relaks, ewentualnie próbę zorientowania się w jakimś zagadnieniu. Nawet jeśli elementy profesjonalnych testów tam są, choćby we fragmentach, to przecież Państwo nie mają całej wiedzy na temat interpretacji.

A czy można wyćwiczyć zadania z testu na inteligencję?

- To kwestia uczciwości i zależy też od rodzaju testu. Pewnych reakcji nie da się wyuczyć - mówi psycholog. - No i albo ktoś ma wiedzę, albo jej nie ma. Liczy się też czas, zasób słownictwa i wiele innych aspektów, które wypatrzą tylko specjaliści. I jeszcze jedno. Nie warto przejmować się, gdy w internetowym teście na inteligencje wypadniemy kiepsko, bo to jest tylko wycinek naszych możliwości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!