Historię trzeba szanować

Pieniądze dostali właściciele domu w Łęgnowie, który kiedyś, wchodząc w skład olęderskiej wsi, był kuźnią. Do końca roku renowacji zostanie poddany także front przepięknej kamienicy przy pl. Wolności. Nowy blask spłynie na secesyjną willę przy Jagiellońskiej. Lista budynków, których właściciele od miasta dostali dofinansowanie, jest dłuższa. Trudno się z tego powodu nie cieszyć - małymi kroczkami Bydgoszcz odzyskuje swój urok, tkwiący w architektonicznych szczegółach.

Dużo jeszcze zostało do zrobienia. Szkoda jednak, że na wiele zabytków te nieco lepsze czasy przyszły za późno. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego zniknął XV-wieczny fragment przy ul. Trybunalskiej, rozebrano Młyny Petersona i zgodzono się na wyburzenie willi ich właściciela. No nic, stało się. Serce mi się jednak kroi, kiedy widzę niszczejące obiekty browaru w Myślęcinku czy podlane wodą i cieknące Młyny Rothera, zdewastowaną lokomotywownię, którą chyba tylko cudem udało się ocalić, i parę innych obiektów.

Historię trzeba szanować nie dlatego, że ładnie wygląda, ale dlatego, że bez niej by nas nie było.