Góry śmieci po Zaduszkach

Bydgoskie cmentarze zmieniają się powoli. Na razie najpilniejszymi inwestycjami są brukowane alejki. Na pożądaną w tych miejscach zieleń nie ma najczęściej miejsca i pieniędzy.

W ciągu kilku lat najbardziej zmieniła swe oblicze nekropolia przy ul. Wiślanej.

<!** reklama left>- Na początku wszyscy narzekali, że jest za daleko, brakuje kaplicy i utwardzonych ścieżek. Jednak teraz większość alejek ma asfaltową nawierzchnię lub została wyłożona kostką. Powstał także porządny dom pogrzebowy - wyjaśnia pani Maria, która regularnie odwiedza grób rodziców.

Jednak tradycyjne nagrobki nie pozwalają na wprowadzanie małej architektury, klombów lub żywopłotów.

- Zarządzamy kilkoma cmentarzami komunalnymi w Bydgoszczy. Jednak nie mieliśmy zleceń na dodatkowe nasadzenia - wyjaśnia zastępca dyrektora Zieleni Miejskiej, Irena Mańkowska. - Teraz, ze względu na parkowy charakter najlepiej prezentuje się cmentarz przy Wiślanej. Być może, jeśli powstanie krematorium, zwiększy się zainteresowanie pochówkiem. Przy kolumbarium jest zdecydowanie więcej miejsca na trawniki oraz żywopłoty - wyjaśnia.

Na Okolu ze względu na dewastacje grobowców najpilniejszą inwestycją jest monitoring okolic cmentarza Starofarnego. Na wielu nekropoliach wciąż brakuje też porządnych alejek.

- Sporo już zrobiliśmy. Prawdopodobnie w przyszłym roku dojdą kolejne chodniki - mówi zarządca cmentarza Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, Aleksandra Gatz. - Teraz jednak mamy pełne ręce roboty przy usuwaniu śmieci. Już przed Wszystkimi Świętymi opróżniliśmy śmietniki, ale szybko się zapełniają. Następnego szczytu spodziewamy się na Boże Narodzenie - dodaje zarządca.

Podobnie jest na cmentarzach komunalnych.

- Uważam, że śmieci powinny być częściej wywożone. Ale jeśli nie mamy tego w umowie, nie świadczymy dodatkowych, bezpłatnych usług - podkreśla Irena Mańkowska.