Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołębie serce dla miejskich gołębi. Dla tych na balkonie też... [ROZMOWA]

Dorota Witt
Podobny problem z gołębiami, które doskonale czuły się na osiedlu, mieli swego czasu mieszkańcy Rubinkowa
Podobny problem z gołębiami, które doskonale czuły się na osiedlu, mieli swego czasu mieszkańcy Rubinkowa Jacek Smarz
„Śmieci nie muszą być toksyczne, by zaszkodzić ptakom. Zwyczajnie, odpadki się psują, pleśnieją, gniją - to drugie, zaraz po niebezpiecznych narzędziach do odstraszania ptaków, zagrożenie, które czyha na gołębie w mieście. Dokarmiać też trzeba z głową” - mówi TAMARA SAMSONOWICZ, kierowniczka Ogrodu Zoologicznego w Myślęcinku.

Gołębi w miastach jest dużo i coraz więcej. Czy to powód do obaw?Sporo ich w centrach miast, ale nie trzeba przyglądać się starówce, by dostrzec, że gołębiom bardzo dobrze wśród ludzi. Nawet na nowych osiedlach mieszkaniowych na obrzeżach miast tych ptaków przybywa. Zawsze powtarzam, że im więcej zwierząt wokół nas, tym lepiej, ale w tym przypadku mam pewne zastrzeżenia. Ludzie niechętnie widzą na swoich parapetach, tarasach i balkonach gołębie, bo boją się, że te ptaki przenoszą choroby odzwierzęce i - przy bezpośrednim kontakcie - rzeczywiście może się to zdarzyć. Chorobami bakteryjnymi lub wirusowymi można się zarazić, np. gdy bezpośrednio po dotknięciu gołębia lub jego odchodów weźmiemy nieumyte palce do ust lub będziemy nimi coś jedli, albo gdy zjemy zabrudzone odchodami ptaków owoce. Wystarczy zwykła higiena, by uniknąć zagrożenia. Tak samo jak wystarczy ciepła woda ze środkiem czyszczącym do skutecznego pozbycia się gołębich odchodów z balkonu. Dobrze byłoby posadzkę zdezynfekować, ale to nie jest niezbędne. Najlepszą ochroną jest niedopuszczenie do tego, by gołębie zadomowiły się na naszych balkonach czy w jakimś zakamarku domu.

Wysokie kolce, montowane na zewnętrznych parapetach, armatki hukowe - o takich sposobach na odstraszanie gołębi mówimy?
Absolutnie nie. Nie namawiam, by strzelać do nich z wiatrówki ani do tego, żeby doprowadzać do ich zranienia, co na pewno stanie się przy użyciu ostrych kolców (dostępne są też takie z silikonowymi końcówkami, które gołębiom życie uprzykrzają, ale nie robią im krzywdy - to z pewnością bardziej humanitarna metoda!). Spróbujmy na początek konsekwentnie je płoszyć, głośno krzycząc czy klaszcząc w dłonie. Na moim balkonie zimą zadomowił się gołąb. Wtedy mi to zbytnio nie przeszkadzało, bo i na balkonie nie spędzałam zbyt wiele czasu. Ale kiedy zrobiło się ciepło, postanowiłam odzyskać swój balkon - gołąb przylatywał wieczorem, więc ja co wieczór płoszyłam go, głośno klaszcząc. Wojna podjazdowa trwała. W końcu się zrozumieliśmy i znalazł sobie inne miejsce do życia. Dobrą metodą są też pionowe linki montowane na balkonie - odstraszą ptaki (podobne stosowane są w ogrodach zoologicznych, by oddzielić ptaki w wolierach lub nawet jako bariera między zwierzętami a zwiedzającymi).

A co, gdy para gołębi niepostrzeżenie uwije sobie na naszym balkonie gniazdko i złoży w nim jaja? Gołąb w październiku 2014 r. został usunięty z listy gatunków chronionych, co oznacza, że nawet w okresie lęgowym (między 1 marca a 16 października) można samodzielnie takie gniazdo usunąć...
Można. Tylko czy naprawdę trzeba wyrzucać gniazdo z jajami za okno? Pozwólmy takiej parze, by odsiedziała swoje. Nie potrwa to długo - mniej więcej półtora miesiąca. Potem jeszcze chwila, aż młode wyfruną z gniazda. Kilka lat temu mieszkańcy miasta przynosili do nas znalezione zwierzęta - zabłąkane młode sarny, zaskrońce, padalce i dużo ptaków, zwłaszcza w okresie wylotów z gniazd. Dziś takiej możliwości już nie ma, zabraniają tego przepisy. Tym bardziej nie płoszmy ptaków, które chcą spokojnie odchować młode. Pozbycie się gołębi, które zagnieździły się pod naszym oknem nie będzie jednak łatwe, bo te ptaki lubią długo żyć w jednym miejscu, ale to możliwe i to w sposób humanitarny. Potrzeba cierpliwości i konsekwencji.

One mają chyba i jedno i drugie, biorąc pod uwagę staże ich związków...
Nie bez powodu gołąb jest symbolem miłości - te ptaki są sobie wierne, długo żyją ze sobą, choć w pary nie łączą się na całe życie, jak choćby łabędzie. Między parą gołębi w naszym ogrodzie miłość kwitnie nieprzerwanie od lat. Ładnie to wygląda zwłaszcza w okresie godowym, kiedy samiec puszy piórka przed samicą, by go zechciała. Ludzie zdążyli już poznać te ptaki, odkąd je udomowiono - kilka tysięcy lat przed naszą erą. Historia udomowienia gołębia i jego hodowli liczy już zatem kilka tysięcy lat. Jesteśmy z tymi ptakami w bliskiej zażyłości, a hodowcy bardzo je sobie cenią. Dość wspomnieć, jakie emocje wzbudzają w nich przeloty tych ptaków, kiedy w zamkniętej klatce wiozą je w odległe miejsce i czekają, aż same wrócą do gołębnika. Zawsze udaje się to bezbłędnie. Natura wyposażyła większość ptaków w „wewnętrzny kompas”, dzięki któremu pokonują tysiące kilometrów. Gołębie nie są tu wyjątkiem. Można więc mówić o ich swego rodzaju inteligencji.

Dlaczego tak dobrze im w miastach, wśród ludzi?
Bo jesteśmy wielkimi śmieciarzami - gołębie szukają w naszych śmieciach jedzenia i znajdują go całe mnóstwo. Wciąż też popularne jest dokarmianie gołębi. Zimą w mieście jest o wiele cieplej niż na otwartej przestrzeni, dlatego szukają tu schronienia. A i kryjówek tu znacznie więcej - strychy, zakamarki w dachach, wieże wprost zapraszają gołębie, by się w nich zadomowiły.

Gołąb może być pewnym zagrożeniem dla człowieka, ale i nasza natura „śmieciarzy” może chyba zagrozić tym ptakom?
Śmieci, które wyrzucamy, nawet nie muszą być toksyczne, by im zaszkodzić. Zwyczajnie odpadki się psują, pleśnieją, gniją, a zjedzenie takiego zepsutego pożywienia może wywołać u gołębi różne choroby. To drugie, zaraz po niebezpiecznych narzędziach do odstraszania ptaków, zagrożenie, które czyha na gołębie w mieście - dlatego dokarmiać (jeśli chcemy to robić i sąsiedzi nie mają nic przeciwko temu) też trzeba z głową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!